Od wielu lat polsko-węgierska przyjaźń pielęgnowana jest na sportowych trybunach w szczególny sposób. Przy każdej możliwej okazji kibice pozdrawiają się wzajemnie, tworzą oprawy meczów sławiące oba kraje oraz wywieszają transparenty z patriotycznymi hasłami. Jeżeli zaś dochodzi do braterskiego pojedynku, wynik zawodów schodzi na dalszy plan.
9 listopada 2014 roku z okazji zbliżającego się polskiego Święta Niepodległości kibice węgierskiego klubu Diósgyőr VTK na spotkaniu z drużyną Nyíregyháza zaprezentowali patriotyczną oprawę w barwach Polski. Rozciągnięto pasy materiału tworzące biało-czerwoną flagę, a pod nimi wywieszono transparent z hasłem „11.11 Niech żyje Wolna Polska!”. Tuż obok zawisła mała flaga z symbolem Polski Walczącej. Podczas meczu nie zabrakło również okrzyków „Polska, Polska!”.
25 kwietnia 2015 roku przed hokejowym spotkaniem Polska – Węgry, Madziarzy wystosowali apel do polskich kibiców: „Chcemy pozdrowić i powitać wszystkich fanatyków sportu w Polsce. Jak zwykle, jedziemy do Polski tak jakby była naszą drugą ojczyzną i do Krakowa – miasta królów i papieża Jana Pawła II – które dzięki naszej wspólnej historii jest bliskie naszym sercom. (…) Sobotni mecz pomiędzy Polską i Węgrami ma duże znaczenie i będzie decydować o kilku sprawach: który z naszych krajów zakwalifikuje się do światowej elity. (…) Ale w tym czasie najważniejszym elementem polsko-węgierskiej przyjaźni będzie to, że zawsze odczuwamy smutek z tragedii jednych i zawsze czujemy radość z sukcesy drugich. To nie zmieni się po sobocie: oczywiście chcemy ostatecznego zwycięstwa naszej drużyny, ale w przypadku zwycięstwa polskiej drużyny nie będziemy o nie zazdrośni. (…) Korzystając z okazji jaką jest sobotni mecz, chcieliśmy wzmocnić sportową przyjaźń polskich i węgierskich kibiców i wyrazić nasze pragnienie, jakim jest nawiązanie nowych kontaktów i ich dalsza kontynuacja. Polsko-Węgierska przyjaźń nie jest tylko pustym frazesem, przybitym w pubie albo na imprezie, ale czymś znacznie poważniejszym i ciągle żywym. Dzięki braterskim relacjom Węgrzy będą lepszymi Węgrami, a Polacy lepszymi Polakami. Podtrzymujmy tą tradycję, przekażmy ją swoim dzieciom i nie pozwólmy, aby ktokolwiek i kiedykolwiek ją zakłócił. Odrzućmy wszelkie różnice pomiędzy nami i nie pozwólmy, aby kiedykolwiek nas rozdzieliły.” Do Krakowa na mecz przyjechało blisko cztery tysiące fanów z Węgier. Na miejscu spotkali się oni z bardzo serdecznym przyjęciem. Stosunki pomiędzy oboma narodami zostały jeszcze bardziej umocnione. Na trybunach wywieszono flagę w barwach węgiersko-polskich z hasłem „Barátság és tisztelet – Braterstwo i poważanie”. Mecz zwyciężyli goście 2:1, a awans świętowali wspólnie z kibicami gospodarzy.
12 marca 2016 roku podczas meczu GKS Bełchatów – Chrobry Głogów, kibice gospodarzy z okazji zbliżającej się rocznicy wybuchu Powstania Węgierskiego w 1848 roku zaprezentowali oprawę. Składała się ona z flagi z godłami Polski i Węgier, a także transparentu z podobizną Józefa Bema i hasła „Dwa narody – jedna walka” w językach polskim i węgierskim. Fani zadbali również o część edukacyjną i na stadionie rozdali 1000 ulotek, w którym objaśniali czym było Powstanie Węgierskie i jaką rolę w nim odegrały Legiony Polskie z dowódcą Józefem Bemem.
W maju 2016 roku kibice zaprzyjaźnionych klubów piłkarzy ręcznych Vive Kielce i MVM Veszprem wspólnie świętowali w Kolonii awans swoich drużyn do finału Ligi Mistrzów. Wszędzie było słychać śpiewy w językach polskim i węgierskim, nie brakowało również gestów przyjaźni pomiędzy kibicami z Polski i Węgier, w tym wymiany szalików i klubowych gadżetów. Posługujemy się chyba najtrudniejszymi językami świata, ale zresztą język sportu i emocji jest uniwersalny – powiedziała jedna z fanek z Polski. Jadąc do Kolonii marzyłem o tym by w finale spotkały się zespoły z Polski i Węgier – dodał jeden z węgierskich kibiców. Po tych wydarzeniach wśród sympatyków obu drużyn narodziła się wielka serdeczność i przywiązanie. Kielczanie regularnie jeżdżą dużymi grupami na Węgry, Madziarzy składają równie licznie rewizyty. Przez te lata zawiązało się wiele indywidualnych przyjaźni. W lutym 2017 roku, kibice z Kielc na meczu z drużyną z Szeged zaprezentowali wspaniałą oprawę meczu. Kolorowe sreberka utworzyły flagi obu państw, a w środku zaprezentowano dwie splecione dłonie. Całość dopełniał transparent z hasłem „There is no power which can divide us”.
3 września 2016 roku kibice Wisłoki Dębica na meczu ze Stalą Mielec zaprezentowali transparent z hasłem „Polak, Węgier, dwa bratanki”, którego dopełnieniem były świece dymny w barwach obu państw oraz race. Specjalnie na tą okazję na Podkarpacie przyjechali zaprzyjaźnieni kibice z węgierskiego miasta Szeged.
12 września 2017 roku, w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w halowej piłce nożnej Węgry podejmowali reprezentację „biało-czerwonych”. Mecz został rozegrany w Miszkolcu. Spora grupa kibiców gospodarzy dopingowała swoją reprezentację, nie zapominając jednak o bardzo częstych pozdrowieniach dla Polaków.
Jesienią 2017 roku piłkarki ręczne Zagłębia Lubin w ramach eliminacji do pucharu EHF zagrały z węgierskim Debreczynem. Pomimo porażki polskiej drużyny mecz został na długo zapamiętany z powodu atmosfery stworzonej przez kibiców z obu krajów. Już w pierwszym spotkaniu rozegranym na Dolnym Śląsku panował braterski nastrój. Fani pozdrawiali się wzajemnie i dopingowali obie drużyny.23 października w Debreczynie rozegrano rewanż. Gospodarze szczelnie wypełnili trybuny, a podczas meczu wielokrotnie skandowali „Polska, Polska!”. Natomiast kibice z Lubina wywiesili baner „Cześć i chwała bohaterom 1956” – w celu upamiętnienia rocznicy węgierskiego powstania.
W lipcu 2019 roku w ramach piłkarskich eliminacji do Ligi Europy, zespół Cracovia rozegrała dwumecz z występującym w lidze słowackiej zespołem FC DAC 1904 z Dunajskiej Strady. To 22-tysięczne miasto (węg. Dunaszerdahely) położne na historycznych kresach państwa węgierskiego zamieszkane jest obecnie w 80% przez Węgrów. To trzecie co do wielkości skupisko Madziarów na Słowacji. Pierwszy pojedynek rozegrano 11 lipca w Dunajskiej Stradzie. Podczas wejścia piłkarzy na murawę Węgrzy podnieśli biało-czerwone kartoniki do góry, tworząc flagę Polski. Natomiast nad głowami rozwinięto flagę, z tarczą herbową na której znalazły się godła Polski i Węgier. W tym samym czasie kibice z Krakowa z kartoników utworzyli czerwono-biało-zieloną flagę. Na trybunach zawisła także flaga „Polska-Węgry”. Równie przyjacielska atmosfera panowała podczas rewanżowego spotkania obu zespołów. Węgrzy spacerujący po Krakowie byli serdecznie witani, robiono wspólne zdjęcia i w oczekiwaniu na mecz zacieśniano więzi. Podczas pochodu na stadion kibice gości skandowali „Polska! Polska!”.
Tradycją stały się wizyty Węgrów w corocznej Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców. Na Jasnej Górze pojawili się fani Ujpestu Budapeszt, Ferencvarosu, Honvedu, ale również mniejszych klubów jak Diósgyőri Miszkolc. Pierwsza wizyta odbyła się w 2016 roku. Dlatego też w czasie liturgii w Kaplicy Cudownego Obrazu pierwsze czytanie odbyło się w języku węgierskim, a w Modlitwie Wiernych znalazło się wezwanie o błogosławieństwo Boże dla premiera Victora Orbana i wszystkich Węgrów, którzy od tysiąca lat są przyjaciółmi Polaków.
Madziarzy uczestniczą również co roku w Marszu Niepodległości 11 listopada na ulicach Warszawy. Natomiast kibice z nad Wisły udają się z rewizytą 15 marca w Święto Narodowe Węgier i 23 października w rocznicę powstania węgierskiego.
Co roku 15 marca - już od siedmiu lat - sympatycy Unii Tarnów organizują w swoim mieście Marsz Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Biorą w nim udział również kibice z Gorlic, Krakowa, Mielca, Dębicy oraz węgierskiego Győr. Trasa marszu rozpoczyna się od placu Sándora Petőfiego - bohatera powstania z 1848 roku,a kończy pod pomnik Józefa Bema, Co roku w uroczystościach bierze udział kilkaset osób.
Na każdym meczu węgierskiej reprezentacji w piłce nożnej pozdrawiani są Polacy oraz wywieszane są biało-czerwone flagi. Przyjaźń wśród fanów futbolu obu krajów trwa już kilka lat. Podczas imprezy Euro 2016 kibice obu drużyn bawili się razem w miastach i na stadionach. W 2016 roku podczas wyjazdowego meczu w Rumunii, Polacy skandowali popularne wśród węgierskich kibiców hasło: „Ria Ria Hungaria”. Wywołało to wściekłość wśród fanów gospodarzy, a żeby powstrzymać zamieszki musiała interweniować ochrona. Madziarzy nie pozostają dłużni i na zawodach swojej kadry skandują „Polska! Polska!”. Tak było m.in. na meczach Węgrów z Chorwacją, Grecją, Andorą czy Islandią. Kibice nie ograniczają się tylko do wsparcia werbalnego. Na mecz Rumunia-Węgry udało się blisko 250 kibiców z Polski, aby dopingować zespół gości.
Michał Kawęcki, urodzony w 1987 roku. Politolog, założyciel i prezes Stowarzyszenia Sympatyków I. Lwowskiego Klubu Sportowego Czarni Lwów. Autor monografii najstarszego polskiego klubu piłkarskiego