Lewis Hamilton świętuje zwycięstwo po raz trzeci z rzędu
Zgodnie z harmonogramem sezon Formuły 1 w 2020 roku miał wystartować w połowie marca. Ze względu na postępującą pandemię koronawirusa siedem wyścigów odwołano, a cztery przełożono. Pierwsze zawody odbyły się dopiero na początku lipca w Austrii. Trzeci wyścig miał miejsce w dniach 18-19 lipca na torze Hungaroring pod Budapesztem. Początkowo trzydzieste piąte Grand Prix Formuły 1 na Węgrzech miało się odbyć 3 maja 2020 roku. Z uwagi na trwającą pandemię wydarzenie zostało przesunięte, a impreza odbyła się bez udziału widzów. W porównaniu z poprzednimi edycjami cała organizacja została gruntownie zmieniona. Szczegóły reżimu sanitarnego określał specjalny 75-stronicowy dokument przygotowany przez Międzynarodową Federację Motoryzacyjną (FIA). Przed rozpoczęciem zawodów wśród kierowców, pilotów, członków zespołu i pozostałych współpracowników przeprowadzono 5246 testów na obecność koronawirusa. Dwa badania dały wynik pozytywny. Obie zarażone osoby zostały natychmiast odizolowane. Członkowie poszczególnych zespołów nie przyjechali jak zazwyczaj swoimi nowoczesnymi samochodami kempingowymi. Specjalnie dla nich zbudowano miasteczko składające się z ponad stu kontenerów, na które naklejono podobizny poszczególnych uczestników. Kierowcy spali w hotelach, w których przygotowano oddzielne sale śniadaniowe dla każdej z drużyn. Do minimum ograniczono również liczbę ekip telewizyjnych. Zamiast standardowej liczby 300 osób, zgodę na obecność dostało jedynie 60 pracowników. Łącznie na obszarze imprezy przebywało około 2000 osób, wliczając w to członków zespołów. Każdego z nich obowiązywało noszenie maski ochronnej na obszarze całego obiektu. Na teren toru mogły wejść jedynie osoby, które przedstawiły negatywny wynik testu na koronawirusa nie starszy niż 5 dni. Na miejscu ustawiono mobilne laboratorium, w którym można było przetestować każdego, którego stan mógł wskazywać na zakażenie. W przypadku pozytywnego wyniku chora osoba byłaby natychmiast izolowana, a następnie poddano by weryfikacji jej wcześniejsze kontakty. Powierzchnia toru została podzielona na kilka stref, do których wstęp określał rodzaj wykonywanych zadań. Mechanicy pracujący przy jednym bolidzie nie mogli widywać się z innymi. Załogi techniczne i inżynieryjne poruszały się osobno, a wszystkie drogi i pomieszczenia zaprojektowano tak, aby uniemożliwić spotkania poszczególnych grup. Jeżeli jednak wymagała tego sytuacja, to kontaktowano się poprzez telefon lub radio, nie wychodząc z kontenerów. Za złamanie obowiązujących zasad groziły wysokie kary finansowe. Według organizatorów Grand Prix, podczas trwania zawodów tor Hungaroring był najbezpieczniejszym miejscem w Europie. Najważniejszą zmianą w porównaniu z poprzednimi edycjami był brak widzów na trybunach. Był to poważny cios dla organizatorów, ponieważ utracili oni główne źródło dochodu –sprzedaż biletów, pamiątek i cateringu . Dodatkowo, organizacja Grand Prix bez kibiców wcale nie była tańsza. Ze względu na surowe przepisy epidemiologiczne trzeba było zainstalować dużą liczbę dodatkowych ogrodzeń i innych zabezpieczeń. Jak zauważył Gyárfás Oláh, prezes Węgierskiego Stowarzyszenia Sportów Motorowych: „Węgry są jednym z nielicznych krajów, które zaczęły organizować wyścigi po epidemii i zobowiązały się do zorganizowania wyścigu Formuły 1. Świadczy to ogromnym zaangażowaniu kraju w sporty motorowe”.
Budowa miasteczka kontenerowego przed rozpoczęciem Grand Prix
W treningu przed głównym wyścigiem Grand Prix udział wziął Robert Kubica. Polak zajął w sesji treningowej dziewiętnaste miejsce. Półtorej godziny przed rozpoczęciem finałowych zawodów rozpadał się mocny deszcz, przez co zawody odbywały się na bardzo mokrej nawierzchni. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych Holender Max Verstappen uszkodził bolid już przed rozpoczęciem wyścigu. Pierwsze miejsce w wyścigu zajął Brytyjczyk Lewis Hamilton, który wygrał Grand Prix Węgier po raz ósmy w swojej karierze. Dodatkowo było to jego trzecie zwycięstwo z rzędu na torze Hurgaroring.
Węgrzy znakomicie poradzili sobie z organizacją Grand Prix podczas trwającej pandemii. Po zakończonych zawodach László Palkovics, minister innowacji i technologii w rządzie węgierskim zaproponował władzom FIA, że Węgry są gotowe do organizacji jeszcze jednego wyścigu serii Grand Prix. Ponieważ organizacja wyścigów w innych krajach nadal jest zagrożona, być może w tym roku Formuła 1 ponownie zawita na Węgry. Sukcesem sportowo-dyplomatycznym była wizyta na Węgrzech Jeana Todta, prezydenta Międzynarodowej Federacji Motoryzacyjnej. Przybył on do Budapesztu na zaproszenie Gyárfása Oláha, prezesa Węgierskiego Stowarzyszenia Sportów Motorowych. Todt był nie tylko na Grand Prix na torze Hungaroring, ale również przyjął zaproszenie na uroczystą ceremonię startu sezonu rajdowych mistrzostw Węgier. „Węgry mogą być dumne, że są częścią serii Grand Prix – powiedział prezydent FIA - i słusznie, ponieważ postawa Węgrów była wzorowa. Przed imprezą konsultowałem się z ministrem Palkovicsem i mogę tylko pochwalić rząd, a także naszą organizację członkowską MNASZ (Węgierskie Stowarzyszenie Sportów Motorowych) i oczywiście dyrekcję toru Hungaroring.” Jean Todt był jednocześnie specjalnym wysłannikiem Sekretarza Generalnego ONZ ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Podczas spotkania odbywającego się w Budapeszcie omówiono cele w dalszym poprawianiu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Rządowy plan zakłada zmniejszenie o połowę liczby ofiar śmiertelnych na drogach do 2030 roku i całkowitą ich eliminację do 2050 roku. Todt wyraził głębokie zadowolenie z dotychczasowych postępów rządu węgierskiego w tym zakresie.
Podpisanie listu intencyjnego pomiędzy przedstawicielami węgierskiego rządu a burmistrzem Hajdúnánás w sprawie budowy nowego toru wyścigowego
Jednocześnie węgierskie władze 15 lipca w dzienniku rządowym „Magyar Közlöny” opublikowały dekret w sprawie dalszego rozwoju toru Hungaroring, Formuły 1 na Węgrzech i innych sportów motorowych. Zgodnie z deklaracją, inwestycje te są priorytetowe i mają szczególne znaczenie z punktu widzenia gospodarki narodowej. Rząd zobowiązał się do osobistego zaangażowania w negocjacje dotyczące przedłużenia organizacji Grand Prix Formuły 1 na Węgrzech po 2026 roku. Zaplanowano również przebudowę toru oraz modernizację istniejących nieruchomości i zakup kolejnych. Na ten cel rząd przeznaczył kwotę 1,6 miliarda węgierskich forintów. Według raportu kontrolnego FIA stan głównego budynku Hungaroringu, lóż i centrum kontroli zawodów nie spełnia już międzynarodowych oczekiwań. Gwarancje rządu pomogą więc w negocjacjach dotyczących przedłużenia obecności Formuły 1 na Węgrzech. Uchwalono również rezolucję dotyczącą budowy nowego toru, który ma powstać na obrzeżach Hajdúnánás. Miałyby się tam odbywać Grand Prix największych i najpopularniejszych wyścigów motocyklowych na świecie – MotoGP. Inwestycja obejmie również budowę obiektów usługowych, szkoleniowych, konferencyjnych i hoteli będzie kosztować 65 miliardów forintów. Minister innowacji i technologii podpisał list intencyjny ze spółką Dorna Sports SL, która posiada prawa do serii MotoGP. Umowa ma obowiązywać przez 8 lat, a pierwszy wyścig na Węgrzech zaplanowany jest w 2023 roku. W związku z tym utworzono spółkę Kelet-Magyarországi Versenypálya Kft z kapitałem zakładowym w wysokości 3 milionów forintów węgierskich i rezerwą kapitałową w wysokości 100 milionów. Trzecią deklaracją węgierskiego rządu jest zapowiedź powołania Węgierskiej Agencji Rozwoju Sportu Motorowego (HUMDA). W tym celu przekształcono dotychczasową firmę Valor Hungariae i podwyższono jej kapitał o 105 milionów forintów. Organizacja ma za zadanie nadzorowanie długoterminowej strategii rozwoju sportów motorowych na Węgrzech.
Minister innowacji i technologii László Palkovics wraz z władzami Węgierskiego Stowarzyszenia Sportów Motorowych i dyrekcją toru Hungaroring
Michał Kawęcki, urodzony w 1987 roku. Politolog, założyciel i prezes Stowarzyszenia Sympatyków I. Lwowskiego Klubu Sportowego Czarni Lwów. Autor monografii najstarszego polskiego klubu piłkarskiego.