Dynastia Jagiellonów okres największej potęgi świętowała pod koniec XV i na początku XVI w., kiedy synowie Kazimierza Jagiellończyka zasiadali na tronach czterech państw: Polski (Jan Olbracht), Litwy (Aleksander), Czech oraz Węgier (Władysław II).
Maria Jaworska
Kolejny syn, Fryderyk, pełnił z kolei wysoką godność kościelną jako biskup krakowski (później arcybiskup gnieźnieński, a ostatecznie kardynał). Spośród potomków Kazimierza tylko Zygmunt nie mógł cieszyć się tak zwanym „opatrzeniem”. Pomimo zabiegów matki (Elżbiety Rakuszanki) po śmierci ojca nie została mu powierzona żadna poważna godność ani urząd. Mając trochę ponad 30 lat, Zygmunt znalazł gościnę u najstarszego spośród braci–Władysława. Na węgierskim dworze w Budzie przebywał od 3 października 1498 r. do końca 1501 r. wraz z dworzanami, pocztem orężnym, służbą oraz ówczesną towarzyszką życia, Katarzyną Telniczanką.
Najstarsza rycina z przedstawieniem Budy. Wg H. Schedel, Kronika norymberska, Norymberga 1493 (domena publiczna).
Wgląd w życie Zygmunta zanim został Wielkim Księciem Litewskim (1506 r.) i Królem Polski (1507 r.) dają skrupulatnie prowadzone księgi książęcych wydatków. Są to jedne z nielicznych zachowanych materiałów, dzięki którym możliwa jest przynajmniej częściowa rekonstrukcja życia królewicza w okresie pobytu na węgierskim dworze a także w Głogowie, Opawie oraz podczas podróży do Krakowa.
KĄPIELE W ŁAŹNIACH TERMALNYCH
Zygmuntowi wyraźnie odpowiadał obyczaj węgierskich elit i stosunkowo często (co tydzień) korzystał z kąpieli termalnych. Gorące źródła były znane i wykorzystywane na tych terenach już w starożytności. Nazwa celtyckiego, a potem rzymskiego miasta Aquincum (współczesna dzielnica Óbuda) oznaczała prawdopodobnie „bogactwo wód”. Zygmunt mógł korzystać z kąpieli termalnych, pochodzących ze źródła wydobywającego się z zamkowej góry, zwanego Raezfürdo. Podczas pobytu na dworze w Budzie ulubionym zwierzęciem Zygmunta był pies pokojowy wabiący się Bielik. Przyszły władca tak bardzo go sobie upodobał, że piesek towarzyszył królewiczowi podczas pobytów w łaźni, a nawet myty był kupowanymi specjalnie dla niego mydłami.
KUCHNIA KRÓLEWICZA: OD BAŻANTÓW PO ŻUBRA
Kolejnym elementem życia królewicza Zygmunta w Budzie, do którego wgląd dają nam księgi wydatków, było zaopatrzenie spiżarni. Jedzenie, które przygotowywane było na stół przyszłego króla, składało się w dużej mierze z wyszukanych produktów spożywczych. Wiele wykwintnych składników było darami od biskupów i opatów. Wymieniane są szczupaki, łososie, przepiórki i bażanty. Spiżarnię wypełniały również dary od możnowładców i arystokratów, czego przykładem są pstrągi od Pana Komorowskiego, czy łososie od Pana Bonara z Krakowa. Wyjątkowe wiktuały, jak na przykład tusza żubra, przesyłane były przez brata Aleksandra z Litwy. Ponadto na stole nie brakowało oliwy, piwa oraz wina, tak węgierskiego, jak i niezwykle wysoko cenionego słodkiego wina małmazji. Latem, dla zachowania świeżości podawanych potraw i napojów stosowano lód. Wiele informacji dotyczących produktów używanych w kuchni królewicza dostarcza lista prowiantów przygotowana na potrzeby wyprawy do Krakowa. Na czas podróży zabrano oprócz słodyczy wiele orientalnych przypraw korzennych, w tym: pieprz, cynamon, kapary, szafran, rodzynki, migdały, kwiat muszkatołowy i goździki.
Spożywanie posiłków stanowiło dla królewicza jedną z istotnych czynności w ciągu dnia. Podczas nich zjawiali się na audiencji różni ludzie, w dużej mierze proszący o wstawiennictwo lub jałmużnę. Wśród nich wymienić można mnicha z Etiopii, pielgrzyma z Rzymu, polskiego szlachcica, któremu udało się uciec z niewoli tureckiej, jak również żaków i bakałarzy kształcący się na zagranicznych uczelniach.
CZARDASZ I HARFIARKA
Na dworze Zygmunta czas umilała religijna i świecka muzyka, a także różnego rodzaju rozrywki, które zapewniali wędrowni artyści. Wśród występujących wymieniany jest włoski linoskoczek w towarzystwie tańczącego psa, Niemiec z harfiarką, chłopi węgierscy tańczący czardasza, czy „Rusaki” z tańczącym niedźwiadkiem. Od czasu do czasu na dworze pojawiali się też Lancknechci (żołnierze zaciężni) z pokazami szermierczymi, a na dziedzińcu organizowano turnieje. Jednak do najbardziej lubianych rozrywek królewicza należały gra w kości, szachy, czy gra kryjąca się pod nazwą „alca”. Pierwsze miejsce zajmowały różnego rodzaju rozgrywki karciane, jak na przykład grywane z królem Władysławem „kryzołki”, czy innego rodzaju gry hazardowe, w których częstym współgraczem był błazen, który na stałe towarzyszył i bawił książęcy dwór.
Zygmunt I Stary (1467-1548) król Polski, wielki książę litewski. Wg A. Gwagnin, Kronika Sarmacji Europejskiej, Kraków 1611.
W święta i uroczystości religijne królewicz udawał się do kościoła św. Jana, do kaplicy Najświętszej Panny Maryi, czasami do kaplicy św. Zygmunta. Przyszły władca odwiedził raz jarmark odbywający się obok kościoła św. Pawła. Tak samo jak podczas audiencji odbywających się w trakcie spożywania posiłków, tego rodzaju wyjścia służyły królewiczowi jako okazja do okazywania szczodrości, gdy rozdawał biedakom jałmużnę.
Podczas swojego niemal trzyletniego tego pobytu na Węgrzech Zygmunt pozostawał głównie w Budzie. Wyjątkiem były odwiedziny w Naczy, Wyszehradzie oraz w klasztorze św. Andrzeja w Szentendre. W związku z tym, że Zygmunt towarzyszył też bratu Władysławowi w drodze do Bacyi, spędził z królem dwa miesiące w Tolmie oraz odwiedził Szegedyn. Były to jedyne „krajoznawcze” wyjazdy Zygmunta.
KONTAKTY DWORSKIE
Na podstawie dużej ilości podarunków, między innymi spożywczych, zauważyć można wyjątkowo intensywne kontakty Zygmunta z węgierskimi dostojnikami kościelnymi. O wstawiennictwo u królewskiego brata, oprócz duchownych, prosili także przedstawiciele arystokracji „średniej” rangi. Warto nadmienić, że od wojewody siedmiogrodzkiego otrzymał Zygmunt w darze konia. Widocznymi dowodami łask, którymi cieszył się Zygmunt ze strony brata Władysława była cenna biżuteria (szkatuła i pierścienie), którą otrzymywał w darze. Oprócz tego, starsi bracia przeznaczali na utrzymanie Zygmunta specjalne fundusze, przy czym do najbardziej hojnych należał Władysław. Ponadto, to właśnie dzięki królowi Czech i Węgier, 20 listopada 1499 r. Zygmunt otrzymał księstwo głogowskie na Śląsku, którym zarządzał podczas swojego pobytu w Budzie. Z kolei 8 grudnia 1501 r. po Janie Korwinie otrzymał księstwo opawskie. Oba księstwa trafiły w ręce królewicza dzięki staraniom króla Władysława II.
*
Podczas pobytu na Węgrzech Zygmuntowi towarzyszyła wspomniana Katarzyna (Katrina) Telniczanka. W księgach wydatków oznaczona była prawdopodobnie inicjałami ER. Z Katriną Zygmunt posiadał w Budzie dwójkę dzieci: Jana (zwanego też Januszem) oraz Reginę. W późniejszym okresie urodziła się jeszcze Barbara. Gdy Zygmunt został Wielkim Księciem Litewskim, a następnie Królem Polski, Katarzyna została senatorową, poślubiając Andrzeja Kościeleckiego. Pomimo posiadania kolejno dwóch oficjalnych królewskich małżonek (Barbary Zapolyi, a następnie Bony Sforzy), król Zygmunt I Stary do końca życia troszczył się o dobrobyt swojej pierwszej rodziny, z którą najwięcej czasu spędził na dworze w Budzie.
Bibliografia:
Janakowski M., O pierwszej „rodzinie” Zygmunta Starego, ONLINE: [https://historia.org.pl/2015/09/28/o-pierwszej-rodzinie-zygmunta-starego]
Pawiński A., Młode lata Zygmunta Starego, Warszawa 1893
Reychmann J., Królewicz Zygmunt na dworze króla węgierskiego Władysława II, Wieści Polskie 44-45/1944, s. 2