– Promujemy solidarność, ale nie kosztem słabszych. Europa nie może być dyktatem silniejszych i większych – podkreślał w węgierskiej stolicy szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premierem Węgier i przewodniczącym włoskiej prawicowej Ligi Matteo Salvinim. – Doszliśmy do wniosku, że nie ma ani jednej kwestii, w której nie moglibyśmy się porozumieć. Interesy naszych narodów nie są ze sobą sprzeczne w żadnym z tematów – zauważył szef rządu w Budapeszcie Viktor Orbán.
Od lewej: Mateusz Morawiecki, Viktor Orbán, Matteo Salvini. Fot. Marcin Obara / PAP
Politycy zapowiedzieli, że polski PiS, węgierski Fidesz oraz włoska Liga będą współpracować między innymi w kwestiach polityki transatlantyckiej, razem mają też bronić tradycyjnych wartości. Wspólnie zaapelowali również do Komisji Europejskiej o przyspieszenie akcji szczepień przeciw COVID-19, co – jak zauważył węgierski premier – „jest warunkiem wstępnym, aby zatrzymać wirusa”. Mateusz Morawiecki liczy na to, że jak najszybsze pokonanie pandemii pozwoli Europie „od maja, czerwca, lipca wracać do normalności”. Viktor Orbán publicznie chwalił też szefa polskiego rządu. – Pan premier Morawiecki jest znany na Węgrzech jako jeden z naszych najwierniejszych przyjaciół. Kim innym mógłby być polski premier? – zauważył premier Węgier i lider rządzącego Fideszu.
Głos chrześcijan i zwykłych rodzin
Szef rządu w Budapeszcie podkreślał, że PiS, Fidesz i Liga szukają „wolności, godności, chrześcijaństwa, rodziny i suwerenności narodowej”. A jednocześnie sprzeciwiają się cenzurze, budowie mocarstwa europejskiego oraz antysemityzmowi. – Europejscy chrześcijanie i demokraci nie mają przedstawicieli w Europie, dlatego też chcemy tych ludzi reprezentować. Pragniemy, żeby oni też mieli głos w Unii Europejskiej – podkreślał premier Węgier.
– Spotkaliśmy się tutaj w Budapeszcie, bo wierzymy w przyszłość Europy, wierzymy w przyszłość Unii Europejskiej – oświadczył szef polskiego rządu. – Określiliśmy podstawowe priorytety: współpraca transatlantycka, NATO jako podstawowa płaszczyzna bezpieczeństwa, ale też pogłębiona integracja europejska w tych wymiarach, które są potrzebne, ale szanująca narodową suwerenność, wolność, szanująca prawdziwe, realne europejskie wartości, takie jak rodzina, godność jednostki, chrześcijaństwo – oznajmił po spotkaniu premier Mateusz Morawiecki. – Potrzeba renesansu Europy, renesansu wartości, o które możemy się oprzeć. Wierzę w to głęboko, że wiele zwykłych włoskich, węgierskich, polskich, ale także we wszystkich innych krajach członkowskich UE, rodzin mogłoby się pod nimi podpisać, mogłoby uznać je jako swoje. Normalność, spokój, nie żadne rewolucje światopoglądowe, tylko praca dla dobra rodziny, państw narodowych, obrona kultury Europy, tradycyjnych europejskich wartości – podkreślał premier Polski.
Z Budapesztu do Warszawy
– Będziemy kontynuowali pracę, którą rozpoczęliśmy dzisiaj – zapowiedział jednocześnie Viktor Orbán. Kolejne spotkanie trójki polityków – Morawieckiego, Orbána i Salviniego – na zaproszenie szefa polskiego rządu ma się odbyć w Polsce. Najprawdopodobniej – jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna – dojdzie do niego już w maju.
(JAP)