Back to top
Publikacja: 19.06.2021
Międzynarodowa Konferencja „Europa Karpat”: Debata o przyszłości Europy (OBEJRZYJ TUTAJ)
Polityka

– Europa Karpat jako część Europy Środkowej, zbiór państw, społeczeństw i narodów, stając się częścią Unii Europejskiej, wniosła do niej ogromne atuty: wielkie tradycje, umiłowanie wolności i poczucie wspólnoty europejskiej – zauważył przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński podczas 29. edycji Konferencji „Europa Karpat” w Regietowie. 


– Chcemy dzisiaj rozmawiać również o sprawach, które są codziennymi naszymi sprawami, czyli o otoczeniu, o Zielonym Ładzie, o rolnictwie, także tym ekologicznym, nie tylko o rolnictwie górskim. Chcemy dzisiaj rozmawiać o tym, w jaki sposób rozwój całego naszego makroregionu Karpat wzmacniać, zachęcać do większej współpracy państw, samorządów, organizacji, instytucji itd. Chcemy także rozmawiać o takich kwestiach, jak woda pitna, która staje się strategicznym surowcem i o którą toczą się wojny – mówił podczas otwarcia konferencji w Regietowie Marek Kuchciński.

Kuchciński: atuty Europy Karpat

– Europa Karpat jako część Europy Środkowej, zbiór państw, społeczeństw i narodów, stając się częścią Unii Europejskiej, wniosła do niej ogromne atuty: wielkie tradycje, umiłowanie wolności i poczucie wspólnoty europejskiej – zauważył podczas panelu o przyszłości Europy przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych.

Marszałek zwrócił również uwagę, że Karpaty są regionem Unii Europejskiej o największej bioróżnorodności w całej wspólnocie. – Na tym terenie występuje dwa tysiące gatunków roślin i zwierząt. Europa Karpat jest również świetnym przykładem jedności w różnorodności: różnych języków, obyczajów, kultur. Współżycie w regionie jest oparte o tolerancję oraz szacunek dla drugiego człowieka, a fundamentem życia regionu jest system wartości chrześcijańskich – podkreślił Marek Kuchciński, podkreślając, że mieszkańcy Europy Środka chcą zachować te wartości, a jednocześnie żyć na takim poziomie, jak zachodni Europejczycy. Bardzo dobrze więc się stało, że jesteśmy w Unii Europejskiej.

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych zwrócił także uwagę na łatwość podróżowania, a także możliwość osiedlania się czy pracy w krajach regionu, o której przed 1989 rokiem nie można było nawet marzyć. 


Pierwszy panel, poświęcony przyszłości Europy, poprowadził Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. W. Felczaka. Fot. zrzut ekranowy


Sonik: potrzebna przyspieszona integracja regionu

– Od 2004 roku, gdy zostałem członkiem Parlamentu Europejskiego, nieustannie toczy się w nim dyskusja na temat przyszłości Europy. Swego czasu powołano Grupę Mędrców. Niestety, kolejne cykle tego typu spotkań niewiele wnoszą. To, co się dzieje naprawdę to jest rozwój Unii Europejskiej poprzez kryzysy, które wymuszają działania na instytucjach europejskich – zauważył eurodeputowany Bogusław Sonik, przypominając między innymi wielki światowy kryzys finansowy w 2007 roku, podczas którego  okazało się, że instytucje europejskie nie mają instrumentów do tego, aby móc zaradzić takim kryzysom. – Wtedy zaczęto przygotowywać różnego rodzaju rozwiązania, umożliwiające przetrwanie takiego kryzysu, walkę z nim, a nawet wzmacniają bankowość – dodał, podkreślając, że takie działania sprawiały, że Unia Europejska stawała się bardziej stabilna, silniejsza i lepiej zintegrowany – zauważył wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu Karpackiego. Eurodeputowany przypomniał ambitne plany zawarte w strategii lizbońskiej, które zakładały, że UE doścignie w technologiach Stany Zjednoczone czy Chiny, z których niestety nic konkretnego nie wyniknęło. 


Eurodeputowany Bogusław Sonik. Fot. zrzut ekranowy


– My w Europie Karpat powinniśmy się skupić na tym, że mamy możliwość integrowania się lokalnego. To jest przewidziane w traktatach, które przewidują, że jeśli jakieś kraje chcą iść szybciej drogą integracji, to powinny to robić – podsumował Bogusław Sonik, wskazując trasę ekspresową łączącą kraje regionu jako przykład bardzo dobrego wspólnego przedsięwzięcia. – Potrzebne są konkretne inicjatywy, które pozwalałyby nam się lepiej poznać. Marszałek Kuchciński mówił o otwartych granicach. Może sejmiki i urzędy marszałkowskie powinny zaprosić biura turystyczne, aby zaproponowały jakiś rodzaj oferty do odwiedzania naszych krajów. Tym bardziej, że po pandemii raczej będziemy podróżować do krajów sąsiadujących. Potrzebna jest przyspieszona integracja w tych obszarach, które przynoszą obywatelom pożytek – radził wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu Karpackiego. 

Liubakova: Polska blisko i daleko

– Wiele osób patrzy na wartości europejskie jako na wartości Unii Europejskiej, która dla mieszkańców wielu innych państw stała symbolem obszaru, na którym przestrzegane są prawa obywateli – zauważyła podczas dyskusji o przyszłości Europy Hanna Liubakova, białoruska ekspertka Atlantic Council. – Polska dla Białorusinów to kraj bardzo bliski  geograficznie, mentalnie, historycznie czy kulturowo, a jednocześnie to kraj bardzo daleki, bo Polska jest członkiem Unii Europejskiej, do której Białoruś nie należy, bo jest granica. I dlatego Białorusini patrzą na Polskę jako na przykład i wzór lepszego życia, wolności, praw człowieka etc. Wielu Białorusinów na Unię Europejską patrzy właśnie przez pryzmat Polski – podkreśliła Hanna Liubakova, apelując o wspieranie związków między Białorusinami a Polakami. 


Hanna Liubakova, ekspert Atlantic Council, Białoruś. Fot. zrzut ekranowy


Lupițu: główny cel to strategiczna odporność

– W Rumunii trwa właśnie debata na temat przyszłości Europy. Biorą w niej udział pracownicy think tanków i władze krajowe. Również w Strasburgu odbywają się bardzo ważne sesje poświęcone przyszłości Europy. W Rumunii chcielibyśmy zobaczyć grupę państw, które będą kształtować przyszłość Europy oraz poznać koncepcję strategicznej odporności – mówił podczas konferencji Robert Lupițu, redaktor naczelny rumuńskiego portalu Caleaeuropeana, podkreślając wagę regionalnej współpracy. – Kiedy mówimy o naszym regionie, są dwie najważniejsze inicjatywy: Trójmorze oraz Bukaresztańska Dziewiątka – zauważył Robert Lupițu, zwracając uwagę na fakt, że jednocześnie większość krajów regionu należy zarówno do Unii Europejskiej, jak i do Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Inicjatywy regionalne mają ogromny potencjał, możemy również razem wiele zdziałać na forum NATO czy Unii – dodał redaktor naczelny rumuńskiego portalu Caleaeuropeana. – Z naszego punktu widzenia zrównoważony rozwój Europy wymaga połączenia środków finansowych  zarówno od samej Unii Europejskiej, jak i od Stanów Zjednoczonych. Mamy nadzieję, że administracja Bidena będzie skłonna je na ten cel przeznaczyć – stwierdził Robert Lupițu, podkreślając wagę takich projektów jak trasa Via Carpatia czy inicjatyw rozwoju połączeń kolejowych. – Żeby zrealizować nasz główny cel, czyli osiągnięcie strategicznej odporności w sensie finansowym i gospodarczym, musimy stworzyć konkurencyjną przewagę, którą może nam dać nie tylko współpraca regionalna, ale również członkostwo w Unii i w NATO – podkreślił redaktor naczelny rumuńskiego portalu Caleaeuropeana.


Robert Lupițu, redaktor naczelny rumuńskiego portalu Caleaeuropeana. Fot. zrzut ekranowy


Mačala: tylko prawdziwe wartości mogą uratować europejską cywilizację

Profesor Pavol Mačala ze słowackiego Stowarzyszenia Naukowego „Personalizm” zwrócił uwagę na wagę wartości europejskich. – To podstawowe zagadnienie, które Unia Europejska powinna wziąć pod uwagę. Bez konsensusu w tym zakresie pogłębianie integracji europejskiej nie będzie możliwe, zwłaszcza że w Unii Europejskiej coraz bardziej podkreśla się zasadę powiązania reguł i budżetu z nowoczesnym podejściem do praw człowieka – zauważył Pavol Mačala, podkreślając, że rozumienie terminu „wartości europejskie” jest zupełnie odmienne w Europie Zachodniej i Europie Środkowej. Profesor Mačala tłumaczył także, na podstawie jakich kryteriów można ustalić, które wartości są prawdziwe, a które są fałszywe. – Punktem wyjścia powinna być prawda. Pytanie, czy istnieje prawda obiektywna o życiu człowieka. Zachód odrzuca ten temat jako już rozwiązany. Odrzuca także dwa podstawowe fundamenty cywilizacji europejskiej, które wiodą ku prawdzie: religię judeochrześcijańską i filozofię grecką. To dwa filary cywilizacji europejskiej, które są jej źródłem oraz intelektualnym drogowskazem – stwierdził Pavol Mačala, przekonując, że Zachód bez tych fundamentów i bez „realistycznej wizji człowieka” nie znajdzie intelektualnych narzędzi, aby obronić swoje rozumienie wartości europejskich. 

Profesor Pavol Mačala podkreślił, że prawdziwe wartości europejskie mają charakter normatywny. – To na przykład rodzina, związek małżeński kobiety i mężczyzny, macierzyństwo, ojcostwo, naród. Moglibyśmy tak długo wymieniać. Z takich wartości, wynikających z prawa natury i sprawdzonych przez historię, nie wolno rezygnować. Nie można też rezygnować z Dekalogu – zauważył. – Europa powinna więc wrócić do swoich korzeni. Według świętego Jana Pawła II te korzenie to chrześcijańska koncepcja człowieka. Należy więc natychmiast rozpocząć prace nad wizją przyszłości Europy w oparciu właśnie o chrześcijańską koncepcję człowieka. To są wartości budowane na prawdzie obiektywnej i etyce normatywnej. To jedyna droga prowadząca do prawdziwej wolności i uratowania europejskiej cywilizacji. Polityczne elity unijne nie mają żadnego prawa, aby zobowiązywać kogokolwiek do akceptacji preferowanych przez siebie pseudowartości, poprzez naciski finansowe. Nie bójmy się konfrontacji myśli środkowoeuropejskiej z myślą zachodnią. Innej ścieżki nie ma i to jest wyzwanie, które stoi przed Europą Karpat – przekonywał profesor Pavol Mačala.


 

Pavol Mačala. Fot. zrzut ekranowy


Zrno: Unia wciąż jest organizacją suwerennych państw

Matyas Zrno, redaktor naczelny czeskiego portalu „Konzervativny nowiny”, podczas debaty o przyszłości Europy, odniósł się do polsko-czeskiego konfliktu dotyczącego elektrowni Turów. Unijny Trybunał Sprawiedliwości, na wniosek Czech, nakazał w maju natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. – Trudno mi się odnieść do samej istoty sporu i odpływu wód gruntowych z Republiki Czeskiej. Uważam jednak za bardzo niebezpieczne wyobrażenie, że mamy jakiegoś uniwersalnego arbitra, którym jest Unia Europejska, który jest nieomylny i rozstrzyga spory pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi. Unia jest w tym kontekście kimś w rodzaju dyrektora w szkole, który rozstrzyga konflikt między dziećmi. To nie jest model, który mógłby nam przynieść jakieś korzyści. To model, który może zwrócić się przeciwko nam w każdym sporze w przyszłości – zauważył Matyas Zrno, podkreślając, że nie można zapominać, że Unia Europejska wciąż jeszcze jest technokratyczną organizacją międzynarodową wielu suwerennych państw. – Uważam więc, że państwa powinny spory rozstrzygać między sobą i myślę, że Polska i Czechy są w stanie rozwiązać ten konflikt w sposób kulturalny, bez straszenia siebie interwencją unijną – dodał. 

– Unia Europejska nie jest państwem i nie może liczyć na silną lojalność wobec siebie unijnych obywateli. Mieszkańcy Unii podchodzą do niej przyjaźnie, bo UE daje wiele korzyści takich jak swobodny przepływ osób, wspólny rynek etc., ale to nie jest taka lojalność, jak w przypadku poszczególnych krajów członkowskich – zauważył Matyas Zrno, zaznaczając, że nie potrafi sobie na przykład wyobrazić, aby ktoś chciał walczyć i ginąć za Unię Europejską, a nie za jej poszczególne państwa. 


Matyas Zrno, redaktor naczelny czeskiego portalu „Konzervativny nowiny”. Fot. zrzut ekranowy


Najważniejsze kwestie

– W zakresie integracji lokalnej uważam, że najważniejszą sprawę maksymalnego zwiększenia możliwości komunikacji pomiędzy krajami Europy Środkowej, czyli kwestie dotyczące rozwoju infrastruktury, budowy trasy Via Carpatia czy cyfryzacji. Globalnie ważnym celem są z kolei nasze wspólne starania o to, aby bardzo mocno akcentować zasadę równości państw i tych wspólnych fundamentalnych wartości reprezentowanych przez twórców wspólnoty europejskiej – stwierdził marszałek Kuchciński, podkreślając również potrzebę wzmożenia współpracy z państwami spoza UE, w tym z Białorusią. 

– Wyobrażenie współpracy lokalnej czy regionalnej wydaje się bardzo atrakcyjne. Wszyscy to bardzo wspieramy. Z drugiej strony nie możemy lekceważyć rzeczywistości geopolitycznej. Republika Czeska z punktu widzenia gospodarczego jest niczym kolejny niemiecki land. Jeśli więc zapytalibyśmy zwykłego Czecha, co on wie o kulturze Polaków czy Węgrów, to nie dowiedzielibyśmy się zbyt wiele. W Czechach dominuje bowiem kultura anglosaska – oznajmił Matyas Zrno. Redaktor naczelny czeskiego portalu „Konzervativny nowiny” zauważył, że nawet, gdy konserwatywna część Czechów wspiera Polskę czy Węgry, to dlatego, że stoją one w opozycji do tego, co nie podoba im się na Zachodzie (zamachy terrorystyczne, jakieś szaleństwa etc.). Realna wymiana, patrząc choćby na turystykę z Czech do Polski czy do Węgier jest niewielka. Mało znamy też filmów, muzyki etc. 


ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY


Źródło: Sejm RP


Organizatorem spotkania – w którym w sobotę 19 czerwca wzięli udział politycy, naukowcy i samorządowcy z krajów regionu karpackiego – jest marszałek Marek Kuchciński oraz przewodnicząca Delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Barbara Bartuś.


Fot. materiały prasowe


Konferencje „Europa Karpat” – mające na celu pogłębienie współpracy i partnerskich więzi między krajami regionu – odbywają się od 2010 roku między innymi w Krasiczynie, Krynicy Górskiej oraz w Przemyślu.

(JAP)