Back to top
Publikacja: 26.07.2021
Przegląd prasy znad Wisły Zofii Magdziak
Polityka

Spór na linii TSUE-Warszawa to obecnie temat numer jeden. Czym jeszcze zajmują się polskie media?



Polacy walczą o medale

Dużo miejsca w mediach zajmują zmagania polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Nasi zawodnicy mogą liczyć na mocne wsparcie ze strony polskich kibiców, w tym ze strony prezydenta Andrzeja Dudy. Jak relacjonuje Kancelaria Prezydenta, polityk wziął udział w ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich i kibicował Biało-Czerwonym podczas kilku meczów. 

Nord Stream 2 osią sporu

Nie zmniejsza się napięcie związane ze sporem o gazociąg Nord Stream 2. Jak przypomina Ośrodek Studiów Wschodnich: „21 lipca niemieckie MSZ i Departament Stanu USA ogłosiły wspólne oświadczenie odnośnie do wsparcia Ukrainy, europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i naszych celów klimatycznych [...]. Przedstawia ono uzgodnienia Berlina i Waszyngtonu dotyczące warunków faktycznego wycofania amerykańskiego sprzeciwu wobec gazociągu Nord Stream 2”.

Z analizy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wynika z kolei, że zgodnie z ustaleniami administracja USA zrezygnuje z sankcji wobec NS2, co ułatwi jego ukończenie i uruchomienie”, a „RFN deklaruje podjęcie działań na rzecz minimalizowania ryzyka stwarzanego przez projekt, przede wszystkim dla Ukrainy”. „Porozumienie słusznie podkreśla agresywne działania Rosji, ale nie będzie im w stanie zaradzić. W perspektywie nie odstraszy Federacji Rosyjskiej od kontynuowania agresywnej polityki”czytamy dalej w analizie PISM. Jak jednak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”: „Mimo presji dyplomatycznej na wyciszenie krytyki niemiecko-amerykańskiego porozumienia w sprawie gazociągu umowa jest pod ostrzałem, i to nie tylko w Warszawie i Kijowie”. „Umowa z Waszyngtonem nie podoba się niemieckim Zielonym, którzy po ostatnich powodziach znów gonią chadeków w sondażach. Zdaniem kandydatki tej partii na urząd kanclerza Annaleny Baerbock, porozumienie »nie jest rozwiązaniem, zwłaszcza z punktu widzenia bezpieczeństwa Ukrainy«. Jak ocenia, NS2 uderza w Ukrainę i dzieli UE, a pretensje państw wschodniej części Europy do Berlina w tej sprawie są słuszne” – relacjonuje na łamach „DGP” Marceli Sommer.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” doradca sekretarza stanu USA Derek Chollet tłumaczy natomiast, że amerykańska administracja „doszła więc do wniosku, że skoro gazociąg i tak będzie funkcjonował, to przynajmniej spróbuje ograniczyć niektóre z wynikających z tego zagrożeń”. – Za kadencji Joe Bidena nałożono 19 sankcji na konsorcjum budujące Nord Stream 2. Niestety to nie wystarczyło, aby powstrzymać budowę, która dziś jest zakończona mniej więcej w 99 proc. Uznaliśmy więc, że po prostu nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać – przyznaje polityk.

TSUE kontra Polska

Tematem numer jeden w mediach pozostaje jednak nacisk, jaki Trybunał Konstytucyjny Unii Europejskiej próbuje wywrzeć na Warszawę. W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska postawiła bowiem Polsce ultimatum, ostrzegając, że jeżeli Warszawa do połowy sierpnia nie zastosuje się do orzeczenia TSUE (nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego), to Komisja Europejska będzie wnioskować o nałożenie kar finansowych. Zastosowanie się do tego orzeczenia – jak przypominają media – byłoby jednak sprzeczne z wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który (podobnie jak sądy francuskie czy niemieckie) uznał wyższość prawa krajowego nad unijnym. „Ostatnie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach systemu sądownictwa skłoniły polityków partii rządzącej do sugestii, jakoby jego wyroków nie należało respektować w Polsce. Gdyby rzeczywiście tak się stało, straciłoby na tym wielu zwykłych obywateli. Bo w ciągu 17 lat naszego członkostwa w UE wydał wiele wyroków w sprawach dotyczących polskich obywateli i spraw ich codziennego życia” – alarmuje jednak „Rzeczpospolita”. „Widmo wysokich kar za brak wdrożenia orzeczenia TSUE [...] motywuje rząd do załagodzenia konfliktu. Przygotowane są korekty funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN, nieuznawanej przez władze unijne. Niewykluczone, że do połowy sierpnia obóz rządzący przygotuje projekt zmian w przepisach” – czytamy natomiast w „DGP”. Również na łamach tego dziennika politolog dr hab. Rafał Chwedoruk tłumaczy, że w sytuacji kiedy spór z TSUE zbiegł się w czasie z procesem akceptacji przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy, władze w Warszawie mogą ulec unijnym instytucjom. – Jestem w stanie wyobrazić sobie, że rząd zrobi zasadniczy  krok w tył, który będzie legitymizowany dla uspokojenia najtwardszego elektoratu stwierdzeniem: musimy tak zrobić, ponieważ trzeba ratować gospodarkę w dobie COVID-19 – tłumaczy ekspert.