Wtorek okazał się fatalnym dniem dla bratanków kibicujących swoim zawodnikom podczas 15. Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2022, które rozgrywane są na Węgrzech i na Słowacji. Spotkanie Madziarów z Islandczykami skończyło się sensacyjną przegraną gospodarzy 31:30. Oznacza ona, że reprezentacja Węgier na pewno nie przejdzie do kolejnej rundy, w której zmierzą się ze sobą zespoły czołowej dwunastki.

Węgierski zawodnik Bence Banhidi podczas meczu z Islandią na MVM Dome Multifunctional Arena w Budapeszcie. Fot. Sanjin Strukic/PIXSELL / PAP/PIXSELL

Wtorkowy mecz z Niemcami w Bratysławie nie zakończył się pomyślnie również dla reprezentacji Biało-Czerwonych. Grający w mocno osłabionym składzie Polacy – Maciej Gębala, obrotowy reprezentacji, w dniu meczu uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa i pomimo statusu ozdrowieńca nie dostał zgody europejskiej federacji na występ w tym pojedynku – przegrali z faworytami tegorocznych mistrzostw, dostając od nich solidne lanie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 23:30.

Pojedynek z Niemcami zakończył zmagania Polaków w pierwszej fazie mistrzostw. Na szczęście zarówno Polacy, jak i Niemcy już w niedzielę byli pewni awansu z grupy D do drugiej rundy tego prestiżowego turnieju. Przegrana sprawia jednak, że Polska rozpocznie kolejną fazę mistrzostw z zerowym dorobkiem punktowym, a Niemcy (podobnie jak Hiszpanie oraz Rosjanie) już na starcie będą mieli w tabeli dopisane dwa punkty.

W fazie zasadniczej podopieczni trenera Patryka Rombla zmierzą się z Hiszpanią, Szwecją, Rosją i Norwegią. Zawodnicy z „polskiej grupy” o awans do kolejnej rundy (półfinału) walczyć będą jeszcze w Bratysławie. Najważniejsza faza mistrzostw rozegrana zostanie na na MVM Dome Multifunctional Arena w Budapeszcie. Półfinały odbędą się 28 stycznia. Mecz o najniższe miejsce na podium oraz finałowy pojedynek mistrzostw Europy w piłce ręcznej zostaną zaś rozegrane w niedzielę 30 stycznia, również w stolicy Węgier.

(JAP)