„Czy przyjaźń z Węgrami jest skończona?” – pyta szefa rządu w Warszawie redaktor Michał Karnowski w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”. „Stosunek do wojny faktycznie mocno nas poróżnił. Ale sądzę, że z biegiem czasu wszystkie pozostałe sprawy, w których wykazywaliśmy się solidarnością, zrozumieniem i wsparciem, będą nas na powrót mocno łączyły. Bardzo bym sobie tego życzył” – odpowiada premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Fot. Leszek Szymański / PAP
W rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, której fragment opublikowano w sobotę na portalu wPolityce.pl, premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej bardzo mocno wzmacnia nasze kraje”, czyli Polskę, Węgry, Czechy i Słowację. „W tym wypadku jeden plus jeden plus jeden plus jeden równa się nie cztery, ale siedem albo osiem. Dlatego to zresztą nasza grupa trwa mimo różnych rządów, czasem bardzo odmiennych, w poszczególnych krajach” – przekonywał szef rządu w Warszawie.
Polski premier zapowiedział również chęć powrotu do spotkań przedstawicieli krajów Grupy Wyszehradzkiej (V4). „Zamierzam podjąć próbę wypracowania formuły, w której jasno nazywając rozbieżności, szanując wrażliwość ukraińskich przyjaciół, będziemy mogli powrócić zarówno do współpracy w ramach V4, jak i do wspólnych działań z Węgrami w tych obszarach, w których łączą nas wartości i interesy. Wierzę w wypracowanie takiej płaszczyzny porozumienia. Także Polacy są dzisiaj chyba na to bardziej gotowi niż w marcu czy kwietniu” – podkreślił polski premier. Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji Słowacja, która obecnie przewodniczy Grupie Wyszehradzkiej, planuje zwołać szczyt premierów Polski, Węgier, Czech i Słowacji pod koniec października.
W najnowszym wywiadzie szef rządu w Warszawie odniósł się do sprawy reparacji wojennych od Niemiec.