Poziom niezależności energetycznej Węgier w ostatnim czasie znacząco się poprawił, a rząd w Budapeszcie dokonuje przeglądu strategii energetycznej kraju – ogłosił we wtorek węgierski minister przemysłu i technologii László Palkovics. Tego samego dnia w Goleniowie uroczyście został zainaugurowany gazociąg Baltic Pipe, który znacząco zwiększa bezpieczeństwo energetyczne w regionie i umożliwia dywersyfikację dostaw.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. MARTIN DIVISEK / PAP / EPA
Cel przeglądu strategii energetycznej jest jasny: rząd w Budapeszcie chce doprowadzić do redukcji udziału gazu ziemnego w węgierskim miksie energetycznym. Obecnie błękitne paliwo pokrywa około 45 procent potrzeb energetycznych kraju. Do 2050 roku ma być zaś wykorzystywany głównie do równoważenia utraconych okresowo – z powodu zmiennych warunków pogodowych – mocy wytwarzanych przez źródła odnawialne.
Wystarczająco dużo gazu, aby przetrwać zimę
Cytowany przez węgierską agencję prasową minister przemysłu i technologii László Palkovics już w lipcu zapowiadał, że Węgry będą dążyć do energetycznej autonomii. Podczas dzisiejszego wystąpienia na 52. Międzynarodowej Konferencji Gazowej w Siofok w zachodnich Węgrzech minister Palkovics zauważył, że jeszcze dekadę temu Węgry miały tylko dwie stacje przesyłowe gazu. Obecnie infrastruktura łącząca Węgry z sąsiadami została rozbudowana i nie działa jedynie połączenie między Węgrami a Słowenią, choć i na tym odcinku istnieje już taka możliwość.
– Już teraz niewielkie ilości gazu ziemnego przepływają do nas z północy i ze wschodu, ale długoterminowe kontrakty gazowe oraz warunki rynkowe umożliwiają nam zakup takiej ilości gazu ziemnego, jaka jest nam potrzebna – podkreślił węgierski minister przemysłu i technologii, dodając, że magazyny gazu ziemnego na Węgrzech wczoraj zapełnione były w 72 procentach, co powinno wystarczyć, aby przetrwać najbliższą zimę.
Potrzebne duże inwestycje
Węgierski rząd planuje jednocześnie zwiększenie krajowego wydobycia gazu ziemnego z 1,5 miliarda metrów sześciennych obecnie do 2 miliardów metrów sześciennych. Minister László Palkovics zauważył, że moc pochodząca ze źródeł odnawialnych, a zwłaszcza z elektrowni słonecznych, rośnie szybciej, niż przewidywano do 2025 roku może osiągnąć już 8 GW, a trzy lata później aż 12 GW. Do tego rząd w Budapeszcie planuje zainwestować w rozwój innych odnawialnych źródeł energii (OZE), w tym w energetykę wiatrową.
Aby tak duże ilości energii wytwarzanej ze słońca oraz z wiatru mogły być włączane do systemu energetycznego kraju, konieczna jest jego modernizacja.
László Palkovics zapowiedział też potężne inwestycje w energetykę. Koszt realizacji 31 projektów energetycznych został wyceniony na 16 miliardów euro, z czego 11 miliardów pochłonie sama modernizacja sieci elektrycznej, która jest konieczna w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na prąd.
W planach inwestycyjnych ujęta jest również rozbudowa o nowe reaktory elektrowni jądrowej Paks oraz modernizacja elektrowni węglowej Matra.
Minister Palkovics zaznaczył jednocześnie, że sieć elektryczna na Węgrzech jest połączona z państwami sąsiadującymi, co w razie potrzeby umożliwia transgraniczną wymianę energii elektrycznej.
Start Baltic Pipe
We wtorek w Goleniowie na zachodzie Polski odbyła się z kolei uroczystość oficjalnego otwarcia gazociągu Baltic Pipe z udziałem przedstawicieli władz Polski, Danii i Norwegii oraz Komisji Europejskiej. Na realizację projektu kluczowego z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw w regionie i umożliwiającego zwiększenie dywersyfikacji źródeł gazu.
Baltic Pipe – gazociąg wspierany przez Transeuropejskie Sieci Energetyczne – umożliwi docelowo import do 10 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie z Norwegii do Polski oraz transport 3 miliardów metrów sześciennych gazu z Polski do Danii.
(JAP)