Węgierska armia prowadzi szkolenie ukraińskich wojskowych specjalistów medycznych – poinformował we wtorek resort obrony w Budapeszcie. 

Medyk ukraińskiej armii trzyma kroplówkę w karetce wojskowej w Donbasie. Fot. AA/ABACA/PAP

Węgierskie ministerstwo obrony zostało wywołane do tablicy po tym, jak podczas poniedziałkowej debaty o wojnie na Ukrainie, która odbyła się na Słowacji, ktoś miał krzyknąć, że Węgry nie pomagają sąsiadowi w walce z rosyjskim agresorem. Na te słowa słowacki minister obrony narodowej Jaroslav Naď odparł krótko, że Węgrzy również pomagają Ukraińcom, ale mało kto o tym wie, bo węgierska propaganda mówi, że tego nie robią. – A czy wiedzieliście, że na własnym terytorium Węgrzy szkolą ukraińskich żołnierzy? Możecie nie wiecie nawet o tym – zapytał adwersarzy Jaroslav Naď.

Burzliwa debata na Słowacji. Słowa o Węgrzech padają w 19. minucie. Źródło: Facebook

Jego słowa opublikowane na portalu parameter.sk zelektryzowały media i polityków nad Dunajem, ponieważ wcześniej Węgry stanowczo deklarowały, że nie będą brały udziału w szkoleniu ukraińskich żołnierzy.

Resort obrony w Budapeszcie wydał więc komunikat, w którym tradycyjnie podkreślono, że Węgry są „po stronie pokoju” i nie popierają działań „prowadzących do eskalacji wojny”. W komunikacie oznajmiono również, że z powodów humanitarnych Węgierskie Siły Zbrojne szkolą ukraińskich medycznych specjalistów wojskowych. Węgierskie MON przypomniało również, że w szpitalach na terytorium Węgier leczeni są ranni w walkach żołnierze ukraińscy. 

(JAP)