Słowacka drużyna nie dała w czwartek w Bratysławie żadnych szans islandzkim piłkarzom i po wygranej 4:2 wywalczyła bezpośredni awans na Euro 2024 z drugiego miejsca w grupie J. Znamy już więc 11. uczestnika mistrzostw, które w przyszłym roku odbędą się w Niemczech. Tego samego dnia awans wywalczyły sobie również Węgry. Obie drużyny zagrają na mistrzostwach Europy już trzeci raz z rzędu.
Ponad 20 tysięcy kibiców słowackiej reprezentacji świętowało w czwartek na trybunach awans swojej drużyny na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Fot. JAKUB GAVLAK/PAP/EPA
Aby zagwarantować sobie upragniony awans na Euro 2024, Słowacy potrzebowali z Islandią wygrać lub chociaż zremisować. Wiadomo więc było, że dadzą z siebie wszystko. Pojedynek w Bratysławie na pewno nie zaczął się jednak tak, jak planowali. W 17. minucie spotkania prowadzenie objęli bowiem po bramce Orri Oskarssona reprezentanci Islandii. Gospodarze jeszcze przed przerwą zdołali jednak nie tylko doprowadzić do wyrównania, lecz także zapewnić sobie bramkę przewagi.
Tuż po przerwie w 47. minucie wynik spotkania na 3:1 dla Słowacji zmienił Lukas Haraslin. Ten sam piłkarz w 55. minucie podwyższył prowadzenie Słowaków o kolejny gol. Islandczycy nie złożyli jednak broni i w 74. minucie zdobyli bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 4:2.
Po czwartkowym zwycięstwie Słowaków znamy już jedenaście reprezentacji, które na pewno zmierzą się w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Grupę Wyszehradzką reprezentują jak na razie Węgrzy i Słowacy. Poza tymi dwoma drużynami do przyszłorocznego turnieju w Niemczech szykują się także Anglicy, Austriacy, Belgowie, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy, Szkoci oraz Turcy.
Już jutro swoje nadzieje na awans spróbuje przedłużyć reprezentacja Polski. Aby móc marzyć o przyszłorocznym turnieju Biało-Czerwoni muszą wygrać piątkowe spotkanie w Warszawie (początek o 20:45).
(J)