Back to top
Publikacja: 27.11.2023
Urodziny Edyty Geppert. Dlaczego tak bardzo bliskie są jej węgierskie czardasze?
Wybitne postacie

Dzisiaj 70. rocznica urodzin piosenkarki Edyty Geppert. Artystki, w której żyłach płynie zarówno polska, jak i węgierska krew. Słynna polska wokalistka urodziła się i wychowała w Nowej Rudzie, ale jej mama była rodowitą Węgierką. – W domu wszyscy mówiliśmy po węgiersku. Ja też, póki nie poszłam do szkoły. Wciąż rozumiem ten język, choć mówić już nie byłoby mi łatwo – wspominała artystka w jednym z wywiadów. W innej rozmowie zdradziła zaś, że gdy tylko urodziła synka, to od pierwszych chwil nuciła mu piękne melodie. I wcale nie był to tylko jej wielki przebój „Jaka róża, taki cierń”, lecz tradycyjne polskie i węgierskie pieśni. Artystka uwielbiała również przysmaki z Węgier...



Piosenkarka Edyta Geppert na scenie w drugim dniu 57. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, 2020 rok. Fot. PAP/Sławomir Mielnik


Dziadkowie i mama jednej z najwybitniejszych polskich wokalistek z Węgier do Polski przeprowadzili się w roku 1951. I zamieszkali w Nowej Rudzie, niewielkim mieście na Dolnym Śląsku, będącym w latach 50. XX wieku etnicznym tyglem, w którym obok siebie dorastały dzieci polskie, czeskie, rumuńskie, francuskie etc. Dwa lata później urodziła się Edyta Geppert, która od małego dorastała otoczona muzyką. „Cały dom od rana rozbrzmiewał śpiewem. Moim, mamy Zyty i babci Olgi. Oczywiście po węgiersku” – wspominała artystka w rozmowie z serwisem Pomponik.pl, zdradzając, że gdy dorastała, mama z babcią bez przerwy śpiewały między innymi romanse w rytmie czardasza. Dziadek puszczał zaś wówczas z adapteru ludowe pieśni bałkańskie. Szybko nauczył też swoją ukochaną wnuczkę grać na akordeonie.

Wszechobecny język węgierski

Język węgierski był w domu Edyty Geppert nie tylko często śpiewany, ale również mówiony. – W domu wszyscy mówiliśmy po węgiersku. Ja też, póki nie poszłam do szkoły. Wciąż rozumiem ten język, choć mówić już nie byłoby mi łatwo – opowiadała w wywiadzie dla serwisu kobieta.pl, z rozrzewnieniem wspominając święta i uroczystości rodzinne u babci z tradycyjnymi węgierskimi śpiewami i tańcami.

Jako dziecko Edyta Geppert występowała w Zespole Pieśni i Tańca „Nowa Ruda”. Na egzaminie na Wydział Piosenki Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie zaśpiewała więc dwie piosenki: pierwszą był „Sztuczny miód” z tekstem Agnieszki Osieckiej, a drugą była pieśń w języku węgierskim. Oficjalnie zadebiutowała w roku 1984 na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, gdzie zdobyła pierwszą nagrodę, a w tym samym roku podczas XXI Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu uhonorowano ją Grand Prix. Wielką sławę zapewniła jej zwłaszcza piosenka „Jaka róża, taki cierń”. 


Źródło: YouTube


Piosenkarka, dla której teksty pisali między innymi Agnieszka Osiecka, Jacek Cygan, Bożena Ptak, Marek Dagnan, Jerzy Ficowski czy Wojciech Młynarski, na opolskim festiwalu triumfowała jeszcze kilkukrotnie: jest jedyną wokalistką, która aż cztery raz zdobywała w tym mieście Grand Prix! Jej pierwsza płyta szybko zdobyła status „złotej”, a przebój „Och, życie kocham cię nad życie” już od kilku dekad nucą pod nosem kolejne pokolenia Polaków.


Śpiewając „Och, życie kocham cię nad życie” w 1986 roku artystka porwała nie tylko opolską publiczność, lecz także słuchaczy w całej Polsce. Źródło: YouTube


Czardasze i kulinarne pyszności z kraju przodków

Zarówno dziadkowie, jak i mama artystki unikali mówienia, dlaczego musieli emigrować z Węgier. Jak jednak czytamy w wywiadzie, dziadek piosenkarki po każdej podróży z Węgier przywoził mnóstwo płyt, „w większości folklor: czardasze, pieśni cygańskie”. 

Wokalistka polskie i węgierskie pieśni śpiewała też od małego swojemu synkowi, Mietkowi. Chciała bowiem, aby Mieczysław „miał świadomość swojego pochodzenia i znał, choć z opowieści, przodków” – opowiadała Pomponikowi.pl znajoma piosenkarki. Jak zaś zdradziła Edyta Geppert w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” nie pamięta już przepisów na węgierskie pyszności. „Bardzo tego żałuję, bo jej ciasto – koldos tarta – było moim ulubionym” – zauważyła artystka.

W 2007 roku z rąk ministra Kazimierza Ujazdowskiego Edyta Geppert odebrała Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a dwa lata później, w marcu 2009 roku w Zamku Królewskim w Warszawie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński odznaczył ją Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

(J)