– Węgrzy przegrali poprzednie stulecie. Plan jest taki, aby nie przegrać XXI wieku, ale go wygrać i szukać do tego sojuszników – oznajmił premier Węgier Viktor Orbán po rozmowach z tureckim prezydentem w Budapeszcie. – Turcy i Węgrzy będą razem zwyciężać w XXI wieku – podkreślał szef węgierskiego rządu. Władze Turcji i Węgier podpisały w poniedziałek aż 17 umów dwustronnych, w tym umowę o strategicznym partnerstwie. – W języku dyplomacji wyraża ona możliwie najsilniejszą przyjacielską, braterską i polityczną współpracę – podkreślił na konferencji prasowej premier Viktor Orbán.
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan i premier Węgier Viktor Orbán w ogrodzie biura szefa rządu w Budapeszcie w dawnym klasztorze karmelitów. Fot. HUNGARIAN PM OFFICE/PAP/EPA
– Turcja jest kluczowym krajem dla Węgier pod względem powstrzymania nielegalnej migracji i bezpieczeństwa energetycznego, ale odgrywa również ważną rolę w wojnie w Ukrainie i konflikcie na Bliskim Wschodzie – podkreśliła prezydent Węgier Novák po rozmowach z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem. Minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó ogłosił zaś, że Węgry i Turcja nawiążą najszerszą w historii współpracę energetyczną. Już w sierpniu porozumienie w sprawie dostaw gazu podpisały ze sobą węgierska firma MVM oraz turecka spółka energetyczna BOTAS. 20 sierpnia turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan był gościem honorowym w Budapeszcie podczas obchodów Dnia Świętego Stefana, pierwszego króla Węgier i założyciela państwa.
Podczas grudniowej wizyty prezydentowi Turcji towarzyszyło w Budapeszcie ośmiu ministrów. Zawarto łącznie aż 17 różnego rodzaju porozumień, w tym o kooperacji w branży przemysłu obronnego i w dziedzinie energetyki jądrowej, współpracy uczelni wyższych obu krajów (Węgry zaoferowały dwieście stypendiów dla tureckich studentów), a także o współpracy tureckich i węgierskich mediów publicznych. Podpisano również porozumienie dotyczącego rozwoju infrastruktury transportowej, a także sojusz pomiędzy specjalizującymi się w infrastrukturze kolejowej spółkami z Turcji i Węgier V-Híd Épító i Gulermak. Podczas wspólnej konferencji prasowej politycy zwrócili uwagę na fakt, że na przestrzeni nieco ponad dziesięciu lat Węgry i Turcja podwoiły wartość dwustronnych obrotów handlowych (już są one bliskie poziomu 4 miliardów dolarów rocznie, ale celem Ankary i Budapesztu jest poziom 6 miliardów dolarów rocznie), a jednocześnie systematycznie rośnie liczba i wartość tureckich inwestycji na Węgrzech.
Premier Węgier Viktor Orbán wyraził również nadzieję, że tureckiemu prezydentowi uda się zrealizować jego program i że kolejne stulecie będzie należało do Turcji. Szef rządu w Budapeszcie podkreślił także na konferencji prasowej, że Węgry zrobią wszystko, co w ich mocy, podczas swojej przyszłorocznej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, aby doprowadzić do zreformowania unii celnej między UE a Turcją, a także aby wesprzeć stanowisko Turcji w kwestii liberalizacji reżimu wizowego. Premier Orbán zauważył także, że władze tureckie są jedyne, którym podczas konfliktu rosyjsko-ukraińskiego udało się osiągnąć jakiekolwiek sukcesy związane z pokojowym rozwiązaniem, na przykład władzom w Ankarze udało się doprowadzić do zgody Moskwy na eksport ukraińskiego zboża.
W poniedziałkowy wieczór zainaugurowano również oficjalnie węgiersko-turecki rok kulturalny ogłoszony w stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy tymi dwoma krajami.
(J)