Back to top
Publikacja: 13.05.2024
Czesi bardzo zadowoleni. Kopalnia Turów już nie zabiera im wód gruntowych
Ekonomia

Czeskie Ministerstwo Środowiska poinformowało, że wyniki badań po czeskiej stronie granicy w sąsiedztwie polskiej kopalni Turów wykazały, że pierwszy raz od dziesięciu lat doszło do wzrostu poziomu wód gruntowych. To efekt działania specjalnej podziemnej bariery o długości około 1100 metrów i szerokości około jednego metra, która skutecznie uniemożliwia odpływ wód z Czech w stronę kopalni.


Kopalnia Węgla Brunatnego Turów w Bogatyni. Fot. Aleksander Koźmiński/PAP


Jak poinformował dziś czeski portal informacyjny iDNES.cz, wzrost poziomu wód gruntowych odnotowano w czterech studniach, które znajdują się w bliskiej odległości od strony dopływowej ściany podziemnej, czyli na południe w stronę granicy z Czechami. „To zdecydowanie pozytywna wiadomość i potwierdzenie, że bariera naprawdę działa. W ciągu ostatnich dwóch lat poziom wód gruntowych na wlocie do ściany podziemnej podniósł się o 156 do 551 centymetrów” – oznajmił czeski minister środowiska Petr Hladík w wydanym w poniedziałek komunikacie.

A to nie koniec dobrych wiadomości. Jak bowiem zauważył dyrektor Czeskiej Służby Geologicznej Zdeněk Venera, badania pokazują nieznaczny wzrostu poziomu wód gruntowych także w innych, bardziej odległych od granicy studniach.

Utrata wód gruntowych była jednym z głównych powodów złożenia w 2021 roku przez rząd w Pradze skargi na działalność kopalni Turów do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ostatecznie w lutym 2022 roku ówcześni szefowie rządów Polski oraz Czech – Mateusz Morawiecki i Petr Fiala – ogłosili zawarcie porozumienia, na mocy którego polskie władze zobowiązały się wypłacić Czechom odszkodowanie oraz wybudować specjalistyczną podziemną barierę o długości ok. 1100 m, szerokości ok. 1 m oraz głębokości wynoszącej od 65 do 117 m.

Celem budowy tzw. ekranu przeciwfiltracyjnego była ochrona czeskich zasobów wód gruntowych przez ewentualnym negatywnym wpływem wydobycia węgla na terenie kopalni Turów. Jego skuteczność wykazały wcześniej również testy prowadzone przez stronę polską.

W ramach polsko-czeskiego porozumienia Kopalnia Węgla Brunatnego Turów zobowiązała się również do budowy wału ziemnego wzdłuż swojej południowej granicy o wysokości pięciu metrów. Rozpoczęcie formowania wału miało miejsce w lipcu ubiegłego roku. A czas realizacji inwestycji określono na dwanaście miesięcy. Po zakończeniu budowy wał ma zostać zadrzewiony, aby skutecznie odgrodzić mieszkańców przygranicznych regionów Czech od miejsc wydobycia węgla brunatnego po polskiej stronie granicy. Aby skutecznie tłumić hałas związany ze swoją działalnością kopalnia Turów wybudowała już także ekrany akustyczne, a także zastosowała specjalistyczne osłony dźwiękochłonne na układach technologicznych.

Jednocześnie Kopalnia Węgla Brunatnego Turów wielokrotnie podkreślała, że już od połowy XX wieku prowadzi szeroko zakrojone działania, których celem jest rekultywacja terenów pogórniczych. Na terenie zwałowiska zasadzono już około 30 milionów (!) drzew.