Narodowy Bank Węgier (Magyar Nemzeti Bank) zdecydował we wtorek o obniżce stóp procentowych o kolejne 50 punktów bazowych do poziomu 7,25 proc. To już ósme cięcie stopy referencyjnej z rzędu. Mimo to koszt kredytu na Węgrzech nadal jest najwyższy nie tylko w Europie Środkowej, ale wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Dzisiejsza decyzja węgierskiego banku centralnego była zgodna z oczekiwaniami analityków finansowych. Nie wpłynęła więc znacząco na wartość węgierskiej waluty (forinta). Za jedno euro trzeba zapłacić we wtorek 385,4 forinta. Fot. Pixabay
Obecny cykl luzowania polityki pieniężnej przez Magyar Nemzeti Bank trwa od października ubiegłego roku. Wówczas referencyjna stopa procentowa wynosiła aż 13 procent! Koszt pieniądza nad Dunajem był tym samym najwyższy od czasów globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku. W latach 2021–2022 przedstawiciele węgierskiego banku centralnego aż siedemnaście razy podnosili referencyjną stopę procentową (łącznie o 1275 punktów bazowych).
Tak wysoki koszt kredytu wynikał z ogromnej inflacji, która w szczytowym okresie niebezpiecznie przekraczała poziom aż 25 procent rocznie. Bankierom udało się sprowadzić ją do poziomu 3,6 proc. w marcu obecnego roku. W kwietniu tempo wzrostu cen znów przyspieszyło (do 3,7 proc. rok do roku). Dla porównania inflacja w Polsce w kwietniu 2024 roku wynosiła 2,4 proc., a w Czechach przyspieszyła w ubiegłym miesiącu do 2,9 proc. (z 2 proc. w marcu 2024 roku).
Z komunikatu wydanego przez węgierski bank centralny można wyczytać zapowiedź prowadzenia przez MNB bardziej zniuansowanej i ostrożnej polityki pieniężnej. Zastępca prezesa Magyar Nemzeti Bank Barnabás Virág powtórzył dzisiaj opinię zawartą już w poprzednim komunikacie, że średnioroczna docelowa stopa procentowa pozostaje w przedziale 6,75–7,00 proc. Według ekonomistów na czerwcowym posiedzeniu MNB można się więc spodziewać kolejnej obniżki o 50 punktów bazowych lub tym razem nieco bardziej ograniczonego cięcia, np. o 25 punktów bazowych.
W maju Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała, że główna stopa procentowa w Polsce pozostanie na poziomie 5,75 proc. Przewodniczący RPP, prezes banku Narodowego Banku Centralnego prof. Adam Glapiński już w lutym 2024 roku zadeklarował zresztą, że rada nie zamierza obniżać stóp do końca obecnego roku.
Z kolei przedstawiciele czeskiego banku centralnego na majowym posiedzeniu zdecydowali o czwartej z rzędu obniżce stóp procentowych, w tym o cięciu stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych do poziomu 5,25 proc.
Najwyższe stopy procentowe w regionie (po Węgrzech) obowiązują nadal w Rumunii. Ze względu na wciąż bardzo wysoką inflację (ponad 6 proc. rok do roku) główna stopa procentowa w tym kraju utrzymywana jest od początku ubiegłego roku na poziomie aż 7 proc.