W czeskich Pardubicach w nocy ze środy na czwartek zderzyły się czołowo dwa pociągi: towarowy oraz pasażerski. Zginęły co najmniej cztery osoby, ponad dwadzieścia siedem jest rannych. Maszyniści obu pociągów przeżyli katastrofę.
Strażacy pracują po katastrofie kolejowej w Pardubicach. Według czeskich mediów na pokładzie pociągu pasażerskiego było niemal czterysta osób. Fot. JIRI SEJKORA/PAP/EPA
Do katastrofy doszło w środę późnym wieczorem. Służby ratunkowe o zderzeniu pociągów zostały poinformowane o godz. 22:55.
Według nieoficjalnych spekulacji prawdopodobnie maszynista pociągu osobowego RegioJet wjechał na tor pomimo czerwonego światła na semaforze i zderzył się czołowo z pociągiem państwowego przewoźnika ČD Cargo przewożącym chemikalia.
Jeden z wagonów pociągu pasażerskiego został częściowo zmiażdżony, a kilka innych wykoleiło się.
Jak podkreślają Czeskie Koleje z powodu katastrofy całkowicie wstrzymano ruch na jednej z głównych linii kolejowych w kierunku Moraw i – co podkreślają kolejarze – pozostanie on wstrzymany jeszcze przez długi czas.