Przywódcy państw wschodniej flanki NATO, w tym prezydent Polski, biorą dziś udział w szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki w Rydze. Sojusznicy z regionu omówią najważniejsze kwestie dotyczące bezpieczeństwa Europy Środkowej i Wschodniej przed lipcowym szczytem NATO, który odbędzie się w Waszyngtonie. – Obawiamy się nasilenia rosyjskich prowokacji - ostrzegła szefowa łotewskiego rządu Evika Siliņa. Prezydent Andrzej Duda ostrzegł z kolei, że „trwająca nielegalna wojna napastnicza przeciwko Ukrainie przypomina nam codziennie, że Rosja jest gotowa wszystkich dostępnych sił i środków, w tym również militarnych, by osiągnąć swe neoimperialne cele”.
Wtorkowy szczyt głów państw Bukaresztańskiej Dziewiątki. Przy stole prezydenci Polski Andrzej Duda (z prawej), Łotwy Edgars Rinkēvičs (w środku) oraz Rumunii Klaus Werner Iohannis (z lewej) podczas sesji plenarnej odbywającej się na Zamku Ryskim. Fot. PAP/Paweł Supernak
- Za naszymi granicami toczy się wojna. Rosyjska agresja na Ukrainę trwa. Dzisiaj wszyscy wspieramy broniącą się Ukrainę. Wysyłamy wsparcie militarnej, udzielamy pomocy humanitarnej i pomocy ludzkiej także uchodźcom z Ukrainy. Wszyscy jesteśmy zaangażowani. Przede wszystkim budujemy jednak potencjał obronny naszych krajów. Chcemy, żeby całe NATO, a zwłaszcza wschodnia flanka sojuszu, była bezpieczna - powiedział dzisiaj dziennikarzom w Rydze prezydent Polski jeszcze przed rozpoczęciem obrad.
Zwiększenie wydatków na obronność
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że będzie przekonywał sojuszników do zwiększenia minimalnego progu wydatków na obronność do poziomu 3 proc. PKB. - Wobec odradzającego się rosyjskiego imperializmu trzeba umocnić państwa NATO i bezpieczeństwo państw sojuszu - podkreślił prezydent Duda.
– Nie ma wątpliwości, że erozja architektury bezpieczeństwa europejskie zmusza nas do zwiększenia wysiłków na rzecz zapewnienia wiarygodnej obrony i odstraszania na wschodniej flance NATO. Musimy być świadomi tego, że bezpieczeństwo nie jest czymś tanim. Widzimy, że gospodarka Rosji jest już przestawiona na tory wojenne. Powinniśmy również zwiększyć nasze wydatki na obronność. To naturalny krok na rzecz zwiększenia naszych zdolności obronnych – przekonywał w swoim wystąpieniu na szczycie w Rydze prezydent Andrzej Duda, wyrażając jednocześnie nadzieję, że szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki w Rydze „przyczyni się do wypracowania do jednego, koherentnego głosu państw leżących między Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym w przededniu szczytu NATO w Waszyngtonie i że ten szczyt potwierdzi siłę więzi transatlantyckiej, jak również wiarygodności sojuszniczej postawy odstraszania i obrony”.
Pomysł zwiększenia wydatków na obronność znalazł już poparcie części sojuszników z regionu. – W nadchodzących latach budżet obronny Litwy powinien zostać zwiększony do co najmniej 3,5 proc. PKB – przekonywał prezydent tego kraju Gitanas Nausėda. 60-letni polityk, który pod koniec maja został wybrany na drugą kadencję, ogłosił również przywrócenie powszechnego poboru do wojska.
Wystąpienie prezydenta Polski Andrzeja Dudy. Źródło: YouTube
Agresja hybrydowa: migracja jako broń
– Spotykamy się dzisiaj tutaj w Rydze. W tym samym czasie Polska granica z Białorusią ponownie jest świadkiem wykorzystywania migracji jako broni. Wykorzystywanie nielegalnej presji migracyjnej, sztucznie wywołanej przez Kreml, jako część agresji hybrydowej. Jesteśmy świadomi tego, że takie same narzędzia wykorzystywane są również przeciwko innym państwom w naszym regionie – oznajmił podczas spotkania z głowami państw sojuszniczych prezydent Polski Andrzej Duda. W Rydze zauważył on również, że świadkiem podobnego ataku z użyciem migrantów byli ostatnio między innymi Finowie.
Premier Łotwy Evika Siliņa ostrzegła w Rydze przed rosnącym ryzykiem nasilenia się rosyjskich prowokacji i oświadczyła, że łotewskie służby specjalne wysłały ostrzeżenie mówiące, że w najbliższej przyszłości Rosja może przeprowadzić „prowokacje lub akty sabotażu”.
Spotkanie z udziałem Finów oraz Szwedów
Pierwsze spotkanie przywódców Bukareszteńskiej Dziewiątki odbyło się w 2016 roku przed szczytem NATO w Warszawie. Format zainicjowany przez Polskę i Rumunię tworzony jest obecnie przez jeszcze siedem państw wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Słowację oraz Węgry.
We wtorkowym spotkaniu Bukareszteńskiej Dziewiątki w Rydze biorą udział również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz przedstawiciele nowych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego ze Szwecji i Finlandii.
– Obecność sekretarza generalnego, a także dwóch nowych członków sojuszu jest jasnym sygnałem, że NATO jest podstawowym gwarantem bezpieczeństwa oraz że nasze zobowiązanie na rzecz obrony każdej piędzi sojuszniczego terytorium jest niewzruszone – mówił podczas swego wystąpienia w Rydze prezydent Andrzej Duda, dodając, że „polityka otwartych drzwi jest ważnym narzędziem na rzecz poszerzania obszaru bezpieczeństwa i stabilności”.