Kim tak naprawdę był Vlad III Palownik, zwany Drakulą? Ekscentrycznym arystokratą, sypiającym w dzień w trumnie i pijącym krew, wołoskim księciem walczącym brutalnie ze swoimi wrogami, a może rumuńskim bohaterem narodowym? Jakie były jego związki z Transylwanią?
Masową wyobraźnię kształtuje kultura masowa – książka i film. Dzięki tym dwóm mediom ludzie na całym świecie poznali postać księcia Draculi, siedmiogrodzkiego wampira, nieumarłego, który terroryzuje tajemniczą Transylwanię od setek lat. Popularność filmów z transylwańskim wampirem w roli głównej przysłoniła w zbiorowej świadomości całkowicie jej historyczny pierwowzór.
Wampir to fantastyczna istota folkloru krajów słowiańskich i Bałkanów. Badania etnograficzne dowodzą silnej wiary w wampiry (strzygi, upiory) czyli ciała zmarłych wstające z grobów by pożywić się ludzka krwią. Jeszcze w XX wieku zdarzały się na łuku Karpackim tzw. pochówki wampiryczne, gdzie ciało zmarłej osoby, podejrzanej o wampiryzm przebijano kołkiem lub obcinano głowę. Ten ludowy wampir był istotą mało przypominającą współczesne wyobrażenie filmowe. Znacznie bliżej było mu do innego fantastycznego potwora czyli zombi. Wampiry z folkloru to po prostu ciała zmarłych, które nie ulegają rozkładowi lecz wstają z grobów i dążą do siedzib żywych w poszukiwaniu krwi. Najczęściej są bezrozumne, kierujące się najbardziej prymitywnym, jeśli tak można powiedzieć, instynktem w poszukiwaniu żywych. W niektórych wyobrażeniach wampira po wstaniu z grobu „ciągnie” jednak w okolice, w których mieszkał za życia. Odwiedza swój dawny dom, nęka krewnych.
Wierzenia ludowe różnie opisywały słabości i cechy charakterystyczne wampirów. Prawie zawsze powstawanie z grobów i aktywność nieumarłych wiązano z porą nocną. Czasami wierzono, że wampir wstaje przy pełni księżyca, czasami, że na nowiu. Nie każde ugryzienie wampira było śmiertelne, czasami objawy anemii i niedożywienia u żywych tłumaczono nocnymi wizytami upiorów.
Na wampira odstraszająco działać miał zapach czosnku, rozsypany mak, krąg magiczny nakreślony na podłodze poświęcona kredą oraz symbole religijne, takie jak krzyż, święte obrazy i woda święcona. Jeszcze w początkach XX wieku zdarzały się przypadki wiary w wampiry i praktyk antywampirycznych stosowanych przez ubogą ludność terenów polskiego Podkarpacia, Podola, Pokucia czy krain bałkańskich. Według ludowych wierzeń wampir najczęściej nękał członków lokalnej społeczności, preferując własną rodzinę. Dochodziło więc nie raz do rozkopywania świeżych grobów – jeśli zwłoki nie znajdowały się w stanie posuniętego rozkładu, uznawano to za dowód aktywności wampirycznej i podejmowano różne, makabryczne działania. Obcinano głowę, przebijano drewnianym kołkiem lub zębem brony, sypano do grobu mak.
Swoistą nobilitację wampirów dokonał romantyzm, czyniąc z bezrozumnych, krwiożerczych zwłok prawdziwą szlachtę wśród istot fantastycznych. Jednym z pierwszych, którzy wprowadzili wampira na salony był Goethe, czyniący w balladzie Narzeczona z Korynthu ukochaną głównego bohatera – wampirzycą. Za nim poszli inni. O wampirach pisali Bayron i Polidori a z polskich romantyków Mickiewicz i Słowacki.
Pod koniec XIX wieku irlandzki pisarz Bram Stoker wydał książkę „Drakula” , która na stałe uformowała wyobrażenie na temat wampirów w kulturze masowej. Tytułowym bohaterem, czy może raczej antybohaterem, uczynił Irlandczyk Drakulę, księcia – wampira z Siedmiogrodu.
Co wiemy o tej postaci? Tak naprawdę pierwowzorami literackiego Drakuli byli dwaj hospodarzy wołoscy – Vlad (Władysław) II Dracul i jego syn, Vlad III Țepeș, zwany też Dracula. Ich życiorysy zlały się w jeden, stając się symbolicznym punktem odniesienia dla Brama Stokera. Vlad II, pochodzący z dynastii Basarabów, był pretendentem do tronu hospodarstwa Wołoskiego. To bałkańskie księstwo stanowiło element skomplikowanej układanki politycznej w Europie południowo wschodniej, gdzie spotykały się przeciwstawne interesy Habsburgów, królestwa Węgier, Turcji , Wenecji a nawet Polski (Vlad II wspierał wyprawę Warneńczyka w 1444 roku). Vlad II był protegowanym królów węgierskich, na dworze w Budzie spędził młodość i został tu przyjęty do Zakonu Smoka – elitarnego związku arystokratów powołanego do obrony chrześcijaństwa przed Turkami. Od nazwy zakonu – Societas Draconistrarum, pochodzi potoczny przydomek Vlada – Dracul. Straciwszy tron wołoski książę udał się na Węgry, gdzie otrzymał godność wojewody siedmiogrodzkiego. To tutaj, w siedmiogrodzkim, niemieckim mieście Schäßburg (obecnie rumuńska Sighișoara) przyszedł na świat w 1431 roku jego syn, Vlad III zwany później Dracula czyli syn smoka. Innym przydomkiem księcia Vlada III był Țepeș, co można przetłumaczyć jako „Wbijacz (na pale)”.
Vlad III spędził część swojej młodości w niewoli tureckiej, jako zakładnik. Jego ojciec został zamordowany przez opozycje bojarską ale dzięki wparciu mołdawskiemu młody książę powrócił na tron wołoski. Jedną z pierwszych decyzji było uwięzienie i egzekucja wiarołomnych bojarów. Po raz pierwszy Vlad zastosował wtedy publiczne nabijanie na pale, co stało się później jego znakiem rozpoznawczym. Przyszło mu rządzić w niełatwych czasach, musiał lawirować między Turcją a Węgrami, zwalczając wciąż tlące się zarzewia opozycji wewnętrznej i próby ingerencji innych bałkańskich państewek. Wspierał rodzimych kupców czym naraził się niemieckiemu mieszczaństwu z Siedmiogrodu, najechał zresztą i złupił Braszów. Najczęściej przebywał w swojej górskiej twierdzy Poienari w niedostępnych górach fogaraskich. Przetrwał najazd turecki, dwukrotnie tracił tron, w końcu zginął w zasadzce zorganizowanej przez Turków. W porównaniu z innymi władcami swojej epoki nie był jednak jakimś szczególnym okrutnikiem. Do powstania czarnej legendy Draculi przyczynili się w dużej mierze kupcy siedmiogrodzcy, którzy jeszcze za jego życia rozpowszechniali pamflety, ukazujące księcia jako osobę okrutną, gotującą swe ofiary żywcem, nabijająca na pale a nawet pijącą ludzką krew. Nikt jednak, ani za życia Vlada III ani po jego śmierci, nie starał się go ukazywać w roli wstającego z grobu nieumarłego.
Dopiero pod koniec XIX wieku Stoker postanowił połączyć ze sobą trzy elementy – modny w literaturze grozy wątek wampiryczny, postać okrutnego bałkańskiego księcia i tajemniczą, dziką Transylwanię. Literacki Dracula nie jest tożsamy ze swoimi historycznymi pierwowzorami. Przede wszystkim dowiadujemy się z jego rozmowy z Jonatanem Harkerem, że nie jest Wołochem, lecz Szeklerem a więc… Węgrem. Jego siedzibą jest tajemniczy zamek na przełęczy Borgo w Karpatach, na drodze wiodącej z północnego Siedmiogrodu do Mołdawii (w rzeczywistości na przełęczy Borgo nie ma żadnego zamku). Literacki Drakula nawiązuje do legendy o pochodzeniu Węgrów od Hunów i daje do zrozumienia, że sam wywodzi się od wodza Attyli. Co ciekawe, w XIX wieku po siedmiogrodzkiej stronie Karpat w okolicy Borgo żyła drobna szlachta szeklerska utrzymująca, że pochodzi od Vlada III.
Postać stworzona przez Brama Stokera stała się na trwałe kanonem literackiego a później filmowego wampira. Ekscentryczny arystokrata mieszkający w gotyckim zamku umiejscowionym w niedostępnej, osnutej mgłą tajemnicy Transylwanii. Posługujący się z równą swobodą łaciną jak staroświeckim węgierskim, niemieckim czy rumuńskim. Ubierający się z wyszukaną elegancją, z podbitą szkarłatem czarną peleryną jako znakiem rozpoznawczym. W dzień sporo sypia (w zamkowej krypcie) za to w nocy roznosi go energia. Posiada bogate zbiory biblioteczne zawierające mnóstwo unikatowych książek, choć na starych woluminach, podobnie jak i na pozostałych sprzętach w zamku, osiadł kurz i pajęczyny. Dracula lubi wspominać o minionej chwale rodu, którą potwierdzają herby, zbroje i portrety przodków. Interesują go młode, piękne kobiety. Nie znosi srebra, zapachu czosnku i wody święconej oraz ogólnie znaków przypominających o bożym porządku świata, takich jak krzyż.
W służbie Draculi znajdują się zwierzęta tradycyjnie kojarzone z nocą, ciemnością i polowaniem – wilki, nietoperze, szczury. Służą mu też ludzie, śmiertelnicy, chociaż ciężko ich uznać za „zwykłych” z racji ponurego usposobienia i mrocznej czci, jaką otaczają swojego władcę. Książe posiada też moc kreowania młodych wampirów, którymi zostają najczęściej kobiety, jego kochanki, słabsze od Draculi i podległe woli władcy.
Niesamowity sukces, jaki odniosła tania książka Stokera zapoczątkował trwającą do dziś modę na wampiry. Opowieść irlandzkiego pisarza była wielokrotnie przenoszona na ekran, liczni twórcy brali się za własne wersje historii karpackiego władcy. Bywał on nazywany Nosferatu, hrabią Orlokiem, z jego historią powiązano też dzieje węgierskiej arystokratki, hrabiny Erzsébet Batory.
Gdy dzisiaj podróżujemy po Europie południowej i środkowej, znajdujemy liczne pamiątki związane z postacią Drakuli – tego historycznego i literackiego. Jest to przepięknie zachowana starówka w Sighișoara, ze stojącą przy rynku kamienicą, w której urodził się Vlad III. Są to zamki wiązane z postacią księcia – Poienari i Bran. Jest to w końcu przełęcz Borgo, znacznie bardziej łagodna niż ukazywana na filmach ale stanowiąca ciekawe miejsce w północnej Transylwanii.
W ogóle warto jest podróżować po krajach Środkowej Europy, których autentyczne dzieje są niejednokrotnie bardziej niesamowite, niż literacka fikcja, stworzona przez Brama Stokera.
Marcin Bąk