Wyniki roku 2018 przewyższają nawet perspektywy wzrostu, uważane początkowo za przesadzone. Gospodarstwa domowe najbardziej odczują to bezpośrednio poprzez podwyżkę płac, efekty tego przejawiają się w stale rosnącej konsumpcji, a co daje szczególny powód do radości, rosną także oszczędności.
Choć na ostateczne dane trzeba jeszcze poczekać, już teraz wszystko wskazuje na to, że ten rok może się zamknąć rekordowymi wartościami szeregu danych makroekonomicznych. Przede wszystkim wyróżniają się dane dotyczące wzrostu, dzięki którym w trzecim kwartale kraj osiągnął wiodącą pozycję w Unii Europejskiej, ale z pewnością okaże się to prawdą także w skali całego roku. W trzecim kwartale produkt, według wartości wyrównanej sezonowo i efektem kalendarza, wzrósł o ponad pięć procent, po tym, jak urząd statystyczny odnotował dynamiczne tempo wzrostu także i w pierwszej połowie roku. W oparciu o dane dostępne od roku 1995, nigdy wcześniej nie odnotowano wzrostu o tak dużej wartości, jak w trzecim kwartale.
Jako że siłą napędową tego wszystkiego jest wewnętrzna konsumpcja, a dojdzie do tego jeszcze czwarty kwartał i sezon zakupów świątecznych, więc zanosi się na wyjątkowe wyniki. Na początku roku rząd gospodarczy przewidywał wzrost o ponad cztery procent; obecnie prognozuje 4,5 procent, ale i to wydaje się być powściągliwym szacunkiem.
Podstawą największego zwrotu, rozpoczęcia konsumpcji wewnętrznej, jest rynek pracy. Według najnowszego raportu węgierskiego Centralnego Urzędu Statystycznego (KSH), obejmującego okres od sierpnia do października, bezrobocie wynosi tylko 3,7 procent, i jest rekordowo niskie. Można to uznać za praktycznie pełne zatrudnienie, co znajduje również odzwierciedlenie w wynagrodzeniach. Według najnowszych danych KSH, średnie zarobki brutto we wrześniu wyniosły 322 800 forintów, 10,4 procent więcej niż rok wcześniej.
Od początku roku średnie zarobki brutto wynosiły 324 100 forintów, a średnie zarobki netto 215 500 forintów; obydwie wartości wzrosły o 11,7 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. W związku z tym nie jest zaskakujące, że od stycznia do października włącznie obrót detaliczny, zgodnie z danymi oczyszczonymi z efektu kalendarza, był o 6,4 procent wyższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Szczególnie korzystne jest to, że wzrost wynagrodzeń jest widoczny nie tylko w wydatkach, ale także w oszczędnościach. Znacznie wzrastają pieniądze trzymane w produktach samoopieki, takich jak dobrowolne fundusze, ubezpieczenia, ale stany rządowych papierów wartościowych dla mieszkańców również zbliżają się do poziomu 8000 miliardów forintów.
O ile korzystne jest, że bezrobocie przestaje istnieć, a rynek jest w coraz większym stopniu zdolny do zapewnienia pracownikom publicznym pracy konkurencyjnej, to kwestia ta stanowi obecnie poważne wyzwanie dla rządu — w wielu segmentach gospodarki brakuje ludzi na stanowiskach dla pracowników wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych. W tej dziedzinie podjęto już szereg działań, a strategia konkurencyjności opracowana przy wykorzystaniu wiedzy fachowej licznych organizacji państwowych i rynkowych znajduje się w rękach rządu, co na dłuższą, ale także i na krótszą metę może stanowić rozwiązanie dla bardziej efektywnego wykorzystania istniejących rezerw i zrównoważenia innych efektów hamujących wzrost.
W przemyśle, który tradycyjnie odgrywa znaczącą rolę we wzroście, w pierwszych dziesięciu miesiącach roku produkcja wzrosła o 3,4 procent. Wielkość eksportu stanowiącego 64 procent całkowitej sprzedaży wzrosła o jeden procent, a wielkość sprzedaży krajowej reprezentującej 36 procent wzrosła o 6,7 procent. Zgodnie z oczekiwaniami Takarékbanku, w tym roku wzrost produkcji przemysłowej, skorygowany o efekt kalendarza, może zwolnić do czterech procent po 5,3 proc. w roku ubiegłym, ale należy podkreślić, że od roku 2015 produkcja przemysłowa wzrosła o 11,4 proc., a w porównaniu do roku 2010 o 36,2 proc.
