Podczas dwudniowego szczytu w Brukseli przywódcy 27 państw Wspólnoty nie doszli do porozumienia w sprawie zwiększenia europejskiego budżetu. Szefowie rządów Węgier i Słowacji nie poparli planów przekazania Ukrainie dodatkowego unijnego wsparcia finansowego w wysokości 50 miliardów euro (równowartości 52,8 miliardów dolarów). Podczas spotkania unijnych przywódców rozmawiano także o napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Poruszono również kwestię nielegalnej imigracji i propozycję Komisji Europejskiej, aby na sprawy związane z nielegalną migracją przeznaczyć w unijnym budżecie dodatkowo 15 miliardów euro.
Na zdjęciu od lewej: premier Estonii Kaja Kallas, premier Węgier Viktor Orbán, prezydent Republiki Cypryjskiej Nicos Christodoulides, premier Belgii Alexander De Croo i premier Słowacji Robert Fico podczas posiedzenia Rady Europejskiej w Brukseli. Fot. OLIVIER HOSLET/PAP/EPA
Robert Fico, który w tym tygodniu wziął udział w swoim pierwszym unijnym szczycie od czasu powołania go już po raz czwarty na stanowisko premiera Słowacji wsparł szefa rządu w Budapeszcie w krytyce dotychczasowej polityki Unii Europejskiej w obliczu wojny na Ukrainie, polegającej na wysyłaniu Ukraińcom wsparcia finansowego i militarnego. Dotychczas – od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę na pełną skalę – Komisja Europejska wsparła władze w Kijowie pomocą o wartości niemal 83 miliardów euro. – Dziś wszyscy to już wiedzą, ale nikt nie ma odwagi powiedzieć tego głośno: unijna strategia zawiodła. To oczywiste, że ona nie zadziała... Każdy ekspert do spraw wojskowości mówi, że Ukraińcy nie zwyciężą na froncie – ogłosił dziś rano w wywiadzie dla Radia Kossuth premier Węgier Viktor Orbán. Szef rządu w Budapeszcie podkreślił w tej rozmowie wagę nowych konsultacji krajowych, podczas których wyborcy mieliby wyrazić swoje oczekiwania. – Dzięki temu rząd będzie mógł śmielej negocjować w Brukseli – zauważył premier Orbán, krytykując „nonsensowne pomysły” Komisji Europejskiej.
Premier Fico ostrzegł przed korupcją na Ukrainie
Zastrzeżenia szefa węgierskiego rządu wobec projektu nowego budżetu podzielił nowy przedstawił władz w Bratysławie. Premier Słowacji Robert Fico ostrzegł podczas szczytu w Brukseli, że na Ukrainie panuje powszechna korupcja i zażądał, aby wszelka nowa pomoc ze strony Unii Europejskiej zawierała gwarancje, że że „wysłane do Kijowa unijne pieniądze (w tym pieniądze słowackich podatników) nie zostaną sprzeniewierzone”.
Przeciwnego zdania był między innymi prezydent Litwy Gitanas Nauseda, którego zdaniem proponowana kwota dodatkowego wsparcia dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów jest jeszcze zbyt niska. Szef belgijskiego rządu Alexander De Croo poparł co prawda propozycję kontynuowania wsparcia dla Ukrainy, ale jednocześnie wezwał Komisję Europejską, aby zamiast domagać się większych wpłat do budżetu ze strony krajów członkowskich, lepiej gospodarowała swoimi środkami.
Z kolei estońska premier Kaja Kallas oznajmiła, że Komisja Europejska powinna nie tylko wspierać Ukrainę, ale wspólnie wydawać pieniądze na zwiększenie zdolności obronnych Unii Europejskiej.
Premier Orbán: Rosnąca fala nielegalnych imigrantów zwiększa ryzyko ataków terrorystycznych
W wywiadzie dla Radia Kossuth premier Węgier odniósł się także do problemu nielegalnej migracji, z którym zmaga się coraz więcej państw Unii Europejskiej. Szef rządu w Budapeszcie oznajmił, że imigranci sprowadzili do Europy „terror i przestępczość”. – Kiedy w 2015 roku stwierdziliśmy, że migracja jest zagrożeniem, prawie nas ukrzyżowano – zauważył węgierski premier, podkreślając, że obecnie większość krajów podziela to stanowisko. Szef rządu w Budapeszcie wyraził także swój sceptycyzm co do możliwości realizacji w praktyce planów deportacji tych migrantów, których wnioski o azyl zostaną odrzucone.
Dobre relacje z Chinami
W piątkowym wywiadzie radiowym premier Viktor Orbán zwrócił także uwagę na pozytywne relacje Węgier z Chinami (oba kraje utrzymują stosunki od 1949 roku) i podkreślił, że obecnie stosunki węgiersko-chińskie znajdują się na bardzo wysokim poziomie.
Szef rządu w Budapeszcie był także pytany o kontrowersyjne spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, do którego doszło w Pekinie. Premier Węgier powiedział, że Węgrzy mają opracowany swój plan zakończenia wojny na Ukrainie i z tego powodu chcieliby, aby wszystkie możliwe kanały komunikacji z Rosją pozostawały otwarte. – W przeciwnym razie nie ma szans na pokój – zaznaczył premier Viktor Orbán.
(J)